właśnie zrobiłem 2202,1 km moją Bellą do Barcelony. Po za jednym przeładowaniem turbo, zero problemów. Jak się na bieżącą dba o furkę to nic się nie powinno zadziać, aczkolwiek zawsze coś może wyskoczyć. 2 razy już mi się pierwszego dnia przytrafiły problemy w drodze na na wakacje, ale dało radę naprawić i dokończyć podróż.
Z dzieckiem (21 miesięcy) więc zwiedzanie dość ograniczone. Wodospady Krka, główne części miast Zadar i Szybenik, no i okolice co byłem w Nin.
Jadąc w samej Chorwacji korzystaj ile możesz z karty płatniczej (szczególnie na autostradach - są mniejsze kolejki) bo jest taniej przelicznik.
Jedna ważna rzecz: zawsze tankuj za nim będziesz miał rezerwę albo odrazu po oświeceniu się, bo jak trafisz na korek jak ja to przy rezerwie na klimie miałe dojazd do stacji na oparach
Widoki są takie jak na moich filmach samplach z kamerki tu znajdziesz https://www.youtube.com/user/jaboleq/videos
Ją już swoją zrobiłem ponad 3000km i specjalnie się nie przygotowywałem, wymieniłem tylko klocki przed trasa bo się zaświeciło, teraz auto stoi na wymianę oleju (selenia wr) bo wyskoczył komunikat, że czas zmienić. Jak dbasz tak masz, choć wydaje mi się, że na polskich drogach trochę ucierpiała zawiecha.
Ja jak pojechałem to tankowałem co 500 km. Może dlatego, że wziąłem swoje 330xiDojechałem, aż do Albanii omijając autostrady. Wrażenia z jazdy drogami nad przepaścią gdzie ciężko minąć się z drugim autem niezapomniane. Przejazd przez Sarajewo, bośniackie góry czy szukanie w nocy motelu...polecam
Jedno jest pewne...Alfą bym się nie odważył.
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
Slaba wiare masz w twoje auto....moja alfa robi tylko 1 trase Wieden-Krakow, zrobilem w ten sposob juz 35tys. W tamytm roku jechalem do okoloíc splitu, 5 osob w aucie + bagaz ( a miala byc jeszcze trumna na dachu), bez zadnego problemu. Mowie to kazdej osobie ktora sie pyta o awaryjnosc alfy.
Moja była w Makarskiej plus sporo wycieczek na miejscu. Ponad 3k km cieniasowatym 2.0 JTDm z plastikowymi tłokami, po wirusie.
Jeśli ktoś wybiera się na Chorwację weźcie pod uwagę, że Czesi wymyślili sobie remont autostrady pod Ostrawą. Zamknęli spory odcinek w kierunku Polski, szybko nie skończą i robią się spore korki.
A jechał ktoś w tym roku przez Słowację i Węgry?? jak tam z ew. remontami?? Ja rok temu byłem obok Trogiru, na powrocie pojechaliśmy jeszcze do Hajduszoboszlo, w sumie ponad 3tys km, awaria - skończyło się łożysko w przednim lewym kole.
Niezwykłość Alfy Romeo polega na tym... że czasem jeździ...