Witam w klubie wypadków w Tipo... Sam doznałem tego uczucia przy około 60-70 zajechał mi drogę ZAZ Tavria i dostał w bok na wysokości grodzi silnika, więc teoretycznie mocne miejsce. W Tipo "tylko" silnik się urwał i lampy lekko "rozszczelniły" lecąc jakieś 100 metrów razem z akumulatorem i innymi częściami, ale szyba czołowa była by cała gdyby nie moja głowa (akurat wtedy nie zapiąłem pasów bo byłem jakiś kilometr od domu i myślałem, że nic się stać nie może...). Reszta karoserii nie została naruszona więc tragedii nie było z tym autem.
Odnośnie jednak AR 156 to w teście NCAP uzyskała niby tylko 2 gwiazdki ale wyprzedziła takie auta jak np Audi A4 96', Range Rover a wiele aut z tamtych lat nie miało więcej jak 3 gwiazdki. Jednakże takie zdjęcie trochę zmuszają do refleksji i na jakiś czas przynajmniej ograniczają u człowieka zapędy wariackie na drodze, choć nie zawsze ułańska fantazja jest powodem wypadku, jak to miało miejsce tutaj..