A ja się zapytam czy autor tematu właściwie wie co chce zrobić.Tytul z anglika na polski.W pierwszym poście z lewej na prawo.Czyli w sumie jaki masz samochód?
A ja się zapytam czy autor tematu właściwie wie co chce zrobić.Tytul z anglika na polski.W pierwszym poście z lewej na prawo.Czyli w sumie jaki masz samochód?
Temat uważam za zamknięty dzięki za rady . Pozdro
nastukane z Honor 8
Kolega, tę uwagę powinien skierować raczej do siebie - w pierwszym postcie, jest zawarte pytanie "gdzie, jak i za ile?", a nie "czy?, ale na kolegę, ta kwestia, jak widać, działa, jak płachta na byka i pisze, zanim pomyśli.
Po drugie, słusznie kolega zauważył, że Twój post nie wniósł absolutnie nic do tematu, czyli był zwyczajnym OT, w dodatku całkowicie bez sensu.
Znowu mamy do czynienia z brakiem rozumienia czytanego tekstu - kolega, jeżdżąc wcześniej w PL, a obecnie w UK, stwierdził, że mu to nie sprawia różnicy, a nie, że chce jeździć po Polsce samochodem z kierownicą po prawej stronie, czego dowodem jest jego zainteresowanie przekładką, tak, żeby w PL, samochód miał kierownicę po stronie lewej.
Bartosz, z przekładką jest dokładnie tak, jak z naprawą powypadkową, jeśli będzie to robił przysłowiowy "Pan Czesio", w stodole pod miastem, to masz 100% pewność, że prędzej czy później, będziesz żałował, że się na to zdecydowałeś, natomiast jeśli zrobi to wyspecjalizowana firma, zajmująca się tym od lat, nie po taniości, ale tak, żebyś był pewny samochodu, to nie ma się czego bać - pamiętaj, że warto na tę okoliczność spisać umowę cywilno prawną, w której zawrzecie warunki takiej przekładki.
No tak, to może i lepiej by było, żeby pozamykano wszystkie warsztaty robiące naprawy powypadkowe...
Widać, że niektórzy z Was, mają jakieś nieprzyjemne doświadczenia z naprawami samochodów, bo pewnie "Pan Czesio" się nie sprawdził.
Cyt.:
"Zdaniem eksperta:
Fot. Mirosław Majda Mirosław Majda, Stowarzyszenie Rzeczoznawców Techniki Samochodowej
Jak na razie, nie ma specjalistycznych badań, które by skupiały się na testach bezpieczeństwa przerabianych samochodów, ale z mojego wieloletniego doświadczenia wiem, że przekładki są bezpieczne i można je robić bez obaw. W latach 70. i 80. w stacji FSO na ulicy Towarowej, przerabialiśmy setki Fiatów 125p i Polonezów, które były produkowane na rynek brytyjski, ale się nie sprzedawały i trzeba było je dostosować do polskich warunków. Kluczowa przy tego rodzaju zabiegach jest fachowość warsztatu i dobór części. Tu trzeba po prostu dobrze wybrać. Niestety prawo nie przewiduje ani kontroli zakładów, którzy takie usługi wykonują, ani sprawdzania przez rzeczoznawców przerobionych aut. A szkoda. Jeśli zdarzy się wypadek, ciężko jest potem udowodnić, że zawinił warsztat. Samochód po przekładce zalecam więc oddać w ręce specjalistów na stacji kontroli pojazdów."
Gdyby ja się decydował na taką przekładkę, to w umowie z wykonawcą zawarł bym klauzulę, że przed odbiorem samochodu, zostanie on sprawdzony w ASO, na takiej zasadzie jak przegląd przedsprzedażny z uwzględnieniem faktu, że był przekładany.
Na pewno, faktem jest, że przy odsprzedaży, taki samochód straci dosyć dużo na wartości.
Co, do wysokości ubezpieczenia... jeśli obecnie kolega płaci 85 funtów na miesiąc, to żaden ubezpieczyciel w Polsce nie jest w stanie tego przebić![]()
Ostatnio edytowane przez sonic ; 22-11-2016 o 08:56
Opisałeś się, twierdzisz, że ja nie czytam ze zrozumieniem a sam piszesz bzdury. Skoro ma alfę z kierownicą po prawej stronie i jej dotyczy temat to pomyśl czy jazda nią po prawej stronie drogi jest równie skuteczna i bezpieczna...?
Kolejny teoretyk z zerową wiedzą praktyczną. Ja widziałem wiele rzeźb nazywanych profesjonalną przekładką i nie muszę się podpierać artykułami o tym, że skoro czegoś nie badano to znaczy, że jest "chyba, raczej, prawdopodobnie" dobre...
Jeśli ktoś się zastanawia to znaczy, że jest niezdecydowany. Ja to odradzam i podałem konkretne argumenty. Ty nie podałeś żadnego poza przepisaniem kilku z tego tematu.
Klauzula i przegląd w ASOCzytasz co piszesz? Kto to zapłaci? Jak sprawdzą odpowiedni montaż ściany grodziowej, maglownicy, wiązek elektrycznych, działanie poduszek itp bez specjalistycznych badań? Żyj dalej teoriami.
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 22-11-2016 o 09:27
Dlatego właśnie założył ten temat - w ani jednym miejscu kolega nie twierdził, że chce po Polsce jeździć samochodem z kierownicą po prawej stronie.
Możesz mi powiedzieć, na jakiej podstawie doszedłeś do takiego stwierdzenia?
Jak mniemam, zacytowany przeze mnie fachowiec, toż może Ci, co najwyżej buty czyścić.
Oczywiście, że nie musisz, bo przecież Ty wiesz najlepiej, ja też nie muszę, ale chcę, żeby takim jak Ty wytłumaczyć, że piszą głupoty - napisz mi, na czym polegać miałaby różnica między taka przekładką, a naprawą samochodu - jako fachowiec, na pewno będziesz wiedział.
Wobec tego, przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, bo jak widzę, nawet pomimo wytłumaczenia, jak przysłowiowej ... na rowie, idziesz w zaparte.
Argumenty, jakie argumenty, raczej swoje fobie.
A, jakiego argumentu się spodziewałeś, że napiszę, iż widziałem wiele przekładek zrobionych fachowo, tak jak Ty napisałeś, że widziałeś wiele "rzeźb", to ma być, Twoim zdaniem argument???
A, co za różnica, kto za to płaci, są to koszty, które należy uwzględnić przy sporządzaniu kosztorysu.
I, Ty uważasz się za fachowca - setnie się rozbawiłem - widzę, że jesteś klientem "pana Czesia", którego podstawowym narzędziem pracy jest ruski klucz - młotek + przecinak.
Co to są "specjalistyczne badania" w tym przypadku?
A, Ty dalej żyj fobiami.
Ja Ci nie będę tłumaczył, bo Ty tutaj wszedłeś żeby tylko mieszać i swoje teorie podawać. Że nie masz pojecia o czym piszesz, widzi każdy kto wie na czym polega przekładka. Temat uważam za wyczerpany.
Ty może pomóż koledze znaleźć firmę, która odda auto do ASO po takiej przeróbce i weź też część tych kosztów na siebie skoro jesteś takim orędownikiem profesjonalnego podejścia do tematu![]()