Quattroporte 2.8 V6

[radosuaf]

Hmmmm, czyli łatwo kupić, trudniej utrzymać...

[fiergloo]

Hmm, czyli łatwo kupić, trudniej utrzymać...

Jak z każdym samochodem, którego części nie są w cenie złomu i nie jest naprawialne przez jednorękiego kowala.

[radosuaf]

Eeeee, no z Alfą nie jest tak źle, można auto połatać w miarę przyzwoitym kosztem.

[qbas]

z doświadczeń kolegi, właściciela 2.24v

Kolcki hamulcowe są dostępne w kraju, i z tego co pamiętam płaciłem ok 700 zł za DS25000, tarcze udało mi się kupić promocyjnie za 700 ( cena pierwotna ponad 1200)

Pozostałe części kupuje u sąsiadów z Niemiec. Też są sprawdzone kontakty. Filtr oleju org. ok 40 euro, komplet uszczelek do silnika ok 2000 euro, filtr powietrza org. ok 30 euro.Pasek rozrządu ok 100 euro.

Koszt wymiany rozrządu hmmm.... pewnie się uzbiera od 1000-2000 euro, w zależności co trzeba wymieniać. Wał korbowy - 2000 euro.

http://forum.forzaitalia.pl/viewtopic.php?f=38&t=706

Wiele części jednak daje się dopasować od wielu innych czasem absolutnie niekojarzących się z Maserati aut, ale to wiele dni dłubania, wertowania katalogów itd. Przeczytajcie sobie ostatni numer Classicauto gdzie dokładnie jest podane jaka część Lancii Stratos z jakiego Fiata 850 / x1/9 była wzięta. Włosi to mistrzowie budowania dzieł sztuk przy pomocy tego co dostępne

[fiergloo]

Eeeee, no z Alfą nie jest tak źle, można auto połatać w miarę przyzwoitym kosztem.

Tak , a potem w w miarę przyzwoicie jeździ. W przypadku Maserati części są praktycznie w Polsce niedostępne. Może w jednym miejscu w Warszawie będą mieli. A znając włoską pospieszność na części się będzie czekało i czekało. Takie auto na dupowóz się nie nadaje.

---------- Post dodany o godzinie 12:30 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 12:29 ----------

Filtr oleju org. ok 40 euro

To ten mój kontakt ten filtr oleju za 100 euro albo dodawał sobie animuszu "patrz na co mnie stać", albo kupował jakiś wyczynowy filtr.

[radosuaf]

Tak , a potem w w miarę przyzwoicie jeździ.

Moja jeździ w właśnie w miarę przyzwoicie, bo nie chce mi się z każdą skrzypiącą pierdołą jeździć do serwisu. A sam tego nie ogarniam. Ale jeździ .

[szerszeń]

Ło ludzie! Biadolicie jak stare baby!
Do tego samochodu trzeba przede wszystkim serca i zapału. Jak do każdego zabytku.