Alfa Romeo - auto (marka) dla studenta?

[keV]

Ja kupiłem swoją 156 na 1 roku studiów ale budżet miałem nie mały około 14 tys. , a auto kupiłem okazyjne za 1000 euro ze sprzęgłem do wymiany (800 zł). Studiuje zaocznie więc też pracuje i zarobki to ok. 2000 miesięcznie , z czego 550 na mieszkanie i 400 na studia , więc zostaje mniej więcej 1000 i to w zupełności wystarcza na utrzymanie Alfy. Przez kilka miesięcy nic nie robisz, a potem w jednym miesiącu trochę wydajesz. Jakoś to się kręci.

[robak#21]

Ja również kupiłem swoją Belle przed rozpoczęciem studiów nie było kolorowo w UK ale dało radę wrócić i kupić co prawda 1,6 rok 98 i całe 5 lat mi wiernie służyła myślę jeśli tylko zadbasz o nią na pewno nie zostanie dłużna... jeśli rozglądasz sie za nowszymi rocznikami na pewno nie będziesz miec problemu

Pzdzr

[mnap86]

Roznica zawieszenia jest taka, ze 156 ma 2 wahacze z przodu, 145/146 ma jeden. 156 ma z tylu multilinka, a 145/146 nie wiem, ale zdaje sie, ze wahacz wleczony.

Jezeli w 145/146 jest to samo zawieszenie co w Delcie, a pewnie jest, bo do delty pasuja czesci od 155, to naprawa zawieszenia jest bajecznie prosta i tania.

W delcie caly przod mi wyszedl okolo 300pln... wachacz (1 bo sworznie niewymienne), tuleje na drugi wahacz, koncowki drazkow, laczniki stabilizatora i gumy na stabilizator... Wszystko od TRW i Delphi.

Rownie tanie byly hamulce na przod, tarcze i klocki TRW wyniosly okolo 250 pln...

145/146 to bardzo dobre auta jezeli sa zadbane.

Sam kiedys bardzo chcialem miec 145 w zoltym JTD...

[Xofer]

Albo może nawet pomyśl nad jakąś młodą w miarę 155ką, albo 164ką, na dalsze wypady jak potrzebujesz coś większego?

164 dla studenta ???? Oj odradzam stanowczo. Problemyn z dotępnością części i te ceny... NIE!

[drift-r]

Ładna 155 na forum nie może się sprzedać:

http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...tml#post266683

[fiergloo]

164 dla studenta ???? Oj odradzam stanowczo. Problemyn z dotępnością części i te ceny... NIE!

Zależy gdzie.

Wiadomo, że w porównaniu z VW Golfem Mk2 gdzie za pasek rozrządu płacisz 35 zł i sam wymieniasz go pod domem za pomocą wzoru siła razy łapa to części do jakiej kolwiek Alfy są droższe, ale wcale bym nie tragizował z tymi cenami, a szczególnie do 164.

Remont tylnego zawieszenia z piwem za wynajem garażu niecałe 100 zł mnie kosztował- oczywiście mówimy o samych tulejkach metalogumowych. A przód to MacPherson, za prawdę powiadam Wam nic tańszego później w Alfie nie wymyślili, a i prowadzenie świetne.

[Barus91]

Ja mam 145 1.4 TS, studiuję i sobie dajemy radę - ale ja jestem bardzo sprytnym studentem

Ja też kombinuję jak mogę - nawet w podobnych 'klimatach'

A jako student jeżdżę 2-litrową benzynką

---------- Post dodany o godzinie 11:34 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 11:30 ----------

Ładna 155 na forum nie może się sprzedać:

http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...tml#post266683

No ładna, ładna...

Tylko benzyna, a kolega myśli o dieslu.

[asghan.h]

Ładna 155 na forum nie może się sprzedać:

Trzeba przyznać, że całkiem ładna, ale na 1.8 TS będzie ciężko, żeby na benzyne wyrobić.

Alfy 164, czy nawet 166, też mi się podobają - miałem okazję się przejechać 166, ale to już spora maszyna, a ja powietrza nie chce wozić

Wiadomo, że w porównaniu z VW Golfem Mk2 gdzie za pasek rozrządu płacisz 35 zł i sam wymieniasz go pod domem za pomocą wzoru siła razy łapa to części do jakiej kolwiek Alfy są droższe

Przedwczoraj dokładnie coś podobnego słyszałem od człowieka, który najpierw mnie wyśmiał, gdy dowiedział się, że myślę nad AR, a później przekonywał mnie właśnie do VW Golfa mk2/mk3. Do tego jednym z argumentów było to, że "nawet jak coś rozwalisz w takim Golfie mk2 to możesz sam sobie zespawać za grosze" - zapomniał tylko dodać, że musiałbym to zrobić pod wyciągiem, żeby płuc nie rozwalić...

Ot, tak to jest: dadzą się człowiekowi przejechać Alfą, a później się dziwią, że mu się w głowie przewraca

[ANN]

Ot, tak to jest: dadzą się człowiekowi przejechać Alfą, a później się dziwią, że mu się w głowie przewraca

oj skąd ja to znam Jednego znajomego przewiozłam, a za tyd. czasu 156 zagościła u niego na podwórku.

Słuchaj, na aucie nie kończy się świat. Nie ma reguły, kupisz zadbaną i może coś się w niej i tak popsuć, tj. tylko auto, ma do tego prawo!
Sama na studiach kupiłam AR. Za semestr płaciłam 3200zł, nie było łatwo jak się coś nagle popsuło, weź to napraw popłać rachunki, ubezpiecz ją itp.... Robiłam na 2 etaty i to mnie po części ratowało.
156 jest nie jest tania w utrzymaniu, a JTD to po części tylko oszczędność.

Sam musisz zdecydować i podjąć decyzje. Nikt z nas nie siedzi Ci w portfelu i nie wie jakie masz wydatki na życie.

może zacznij od 155?

pozdrawiam

[bimsky]

Ja kupiłem swoją 156 na 1 roku studiów ale budżet miałem nie mały około 14 tys. , a auto kupiłem okazyjne za 1000 euro ze sprzęgłem do wymiany (800 zł). Studiuje zaocznie więc też pracuje i zarobki to ok. 2000 miesięcznie , z czego 550 na mieszkanie i 400 na studia , więc zostaje mniej więcej 1000 i to w zupełności wystarcza na utrzymanie Alfy. Przez kilka miesięcy nic nie robisz, a potem w jednym miesiącu trochę wydajesz. Jakoś to się kręci.

Kolego, studia zaoczne dziennym nie są równe. Jak nie masz czasu na pracę to nie będziesz miał zarobków na poziomie 2000.