Osobiście nie polecam mycia silnika bez uprzedniego zabezpieczenia wszystkich urządzeń elektrycznych, przekaźników etc... Piszecie koledze, że wszystko ok i że można myć, ale jak się poczujecie, jak po umyciu jego alternator trafi szlak a rozrusznik nie będzie kręcił etc. bo coś tam się zalało...??!!?? Więc pamiętajcie, że temat mycia silnika niech każdy sobie sam przemyśli i nie doradza innym!
Gdybym miał kanał na Twoim miejscu zająłbym się tą podłogą za wczasu, nim zacznie ją zjadać po 2 zimach![]()