Odkopię temat, bo jestem po wgnieceniu progu. Musiałem awaryjnie koło wymienić lewarkiem z zapasówki. Z tyłu za progiem jak się okazuje jest specjalny rant właśnie pod ten awaryjny lewarek. Ja niestety skończyłem z wgnieciony progiem. Może komuś mój post pomoże. Warto się "położyć" przy samochodzie, bo od tak tego miejsca nie widać.
A po dwie strzałki na każdym progu oznaczające miejsce podnoszenia? Czytanie instrukcji się kłania, są tam nawet rysunki miejsc podnoszenia
Niestety w instrukcji na rysunkach wygląda to tak, jakby ów miejsca były na progach. A strzałek u mnie nie widać, bo mam nakładki. Jak bym miał żabę po ręką to bym się oparł o inne miejsce ale niestety nie miałem a było to pierwsze podnoszenie tego samochodu przeze mnie. Na szczęście wgnioty nie widać zza nakładki ale tak czy siak będę musiał coś z tum zrobić...
Ja nie mam nakładek więc widać te trójkąciki, ale i tak nie używam tego podnośnika z zestawu , szczęśliwie przez te 14 lat nie złapałem kapcia gdzieś w trasie a do zmiany kół używam żabki i podnoszę za fabryczne punkty mocowania podwozia (te z otworami na środku), nie cierpię podnoszenia za próg i staram się pilnować cieciów warsztatowych bo oni bardzo chętnie targają za ranty progów które się później znieksztalcają że o uszkodzeniu antykorozji nie wspomnę