Aro. Najpierw jest mycie podwozia. Potem autko schnie. jeśli masz coś mocno skorodowane to i wydrapać je trzeba. Po wyschnięciu miejsca które mi się "nie podobają " maluję Cortaninem. Czekam aż wyschnie(czasami i 24 h lub dłużej). Po wyschnięciu miejsca pomalowane zmieniają kolor na brązaowy, czarny, rudy. Poprawiam jeszcze raz Cortaninem (wysycha) i maluję następnie środkiem antykorozyjnym ( jutro Ci napiszę jaka nazwa bo nie pamiętam- muszę zajrzeć do garażu). Ten akurat schnie dosłownie za pędzlem (kolor szaro-biały). Na sam koniec powłoka "gumowa" w sprayu w moim przypadku "Bolix" pokrycie x2. Pozostaje powłoka czarna, która chroni przed wodą, solą, piaskiem, kamykami i nie rozpuszcza się pod wpływem wysokiej temperatury.