Ja nie traktuję tej dyskusji jako odgryzanie się, a raczej jako wymianę doświadczeń, więc kwestie kto jaki poziom prezentuje chyba nas nie dotyczą i jak zauważyłeś nawet nie czepiałem się tego żeliwa.
Niech każdy robi tak, jak chce i życzę żeby wszystkim, aby samodzielne naprawy wychodziły im jak najlepiej - z młotkiem, czy bez młotka.
Ale mimo wszystko chciałbym jednak wiedzieć, które moje rady były dla Ciebie wesołe, bo w tym względzie akurat staram się być poważny i cieszę się, że mogę się czasami przydać, o czym świadczy ponad 200 podziękowań jakie otrzymałem.