Ja mam Mito QV (po jamrozku), więc jak coś to pytaj.
Ktoś napisał, że Mito 155 HP na samym programie 199 koni? Opdpowiem: LOL.
Ja mam Mito QV (po jamrozku), więc jak coś to pytaj.
Ktoś napisał, że Mito 155 HP na samym programie 199 koni? Opdpowiem: LOL.
Te, kozak, patrzysz czasem w lusterko? Nie to w aucie, co słuszne i zbawienne, ale to w łazience? Bo ilość epitetów dotyczących innych kierowców, jakie tu zasadziłeś, świadczy raczej, że problem jest w Tobie. Jak masz potrzebę, żeby Ci inni ustępowali, to rzeczywiście, trzeba kupić inne auto, może nie hummera, bo to do takiej prędkości się nie rozpędzi, ale coś bardziej agresywnego. Małe auta o "dziecinnych buźkach" nie są przepuszczane. Ktoś robił badania naukowe na ten temat, mogę odgrzebać.
I nie chcę tu dezawuować małych samochodów, tylko to chyba nie jest stworzone do jazdy 200 kmh, nawet jeśli się da.
W ogóle ta dyskusja jakaś akademicka, by ująć to dyplomatycznie. Chcesz, żeby forum Ci wybrało auto? Serio?
Przesadzasz - to, że ktoś na autostradzie pruje lewym pasem nie ważne z jaką prędkością, jest przejawem kretynizmu. Przez lata się krzyczało, że te nasze lekko alternatywne zachowania na drogach to efekt kiepskiego stanu infrastruktury. Ostatnio infrastruktura się poprawia a zachowania pozostają bez zmian.
A co do wielkości to się zgadzam, że małe samochody nie koniecznie są zaprojektowane z myślą o zapierniczaniu autostradą - chociaż z tego co pisze durzy abarth daje sobie radę. W każdym razie po przesiadce na 159 zauważyłem wyraźny wzrost "respektu" wśród lewopasmowych widzących mnie w lusterku, co nie znaczy, że małym samochodom, motocyklom, czy w innych przypadkach rowerzystom i pieszym nie należy tego szacunku okazywać.
milleniusz, oceniasz mnie, a nie wiesz jak jeżdżę. Przez 2 dwa lata jazdy Abarthem stosunkowo często ktoś chciał mnie zabić wyprzedzając na czołówkę tak, że musiałem awaryjnie hamować. Na autostradzie nawet jadąc licznikowe 150-160 ktoś wyjeżdżą w ostatniej chwili zmuszając do hamowania, bo akurat teraz musi wyprzedzić autokar, jadąc aż o 5km/h więcej niż on. Nie mówię o sytuacjach kiedy jest duży tłok, a o takich gdzie za mną nic w promieniu kilometra nie jedzie.
Nie i pisałem o tym...Chcesz, żeby forum Ci wybrało auto? Serio?
"Ja mam Mito QV (po jamrozku), więc jak coś to pytaj.
Ktoś napisał, że Mito 155 HP na samym programie 199 koni? Opdpowiem: LOL."
Kolego napisałem że 199 KM = Mito 155KM + wydech np. ragazzon + chip wiem bo kuzynka ma dokładnie taki zestaw i śmiga 2 lata 88 tyś km bez żadnego problemu
Sam chip spokojnie da ok 20% przyrostu na 185 KM
patrz u cinka sam soft Fiat bravo T-jet 150 -> 180,6 KM
Nie oceniam Ciebie, tylko Twoje zachowanie, a to pewna różnica, bo zachowanie można łatwo zmienić. Ale luz, pokój, szerokości, przyczepności i w ogóle.
Po prostu opisujesz jakieś dramatyczne doświadczenia, a winę za nie przypisujesz innym. Pewnie w większości przypadków tak było, ale też trzeba pamiętać, że jadąc szybko, czy bardzo szybko, musimy zwracać uwagę na innych i wkalkulować ich ewentualne błędy w swoje manewry. Sytuacja z wyprzedzaniem na drodze dwupasmowej, jak opisałeś, jest książkowym przykładem, że trzeba zachować ograniczone zaufanie do innych. Nie wyprzedzałbym takiej kolumny z dużą różnicą prędkości nie mając pewności, że w razie czego mam jeszcze miejsce obok nich, bo szkoda życia. To czy po fakcie kogoś nazwiemy kretynem, czy gamoniem bo nie spojrzał w lusterko, będzie miało znaczenie drugorzędne.
A wracając do tematu, jak mamy wybierać samochody, to jeśli chcesz żeby Ci ustępowali z marszu, musisz wybrać inny. Szacun za to, że nie musisz wozić dużego ego w dużym aucie, ale respektu na autstradzie 500-ka Ci nie zapewni, ani Mito. Raczej ludzie się będą zastanawiać - "o, to może tak szybko..." Co nie znaczy, że to w jakikolwiek sposób pochwalam, tak tylko działa ludzka psychika ukształtowana przez tysiąclecia. Dużym, groźnym, agresywnym sie ustępuje szybciej.
- - - Updated - - -
Alternatywne zachowania i swobodny stosunek do prawa mamy uwarunkowany historycznie. Przez powstania, walkę z najeźdźcą i kolejnymi opresyjnymi systemami. Trochę minie czasu zanim każdy będzie się czuł jak u siebie i wzajemny szacunek zastąpi nieustającą konkurencję (by nie użyć słów walka, czy agresja). Dlatego wolę słowo gamoń, niż kretyn. W imię szacunku.![]()
Jeśli pełny cat-back albo turbo-cat wydech to zwracam honor, źle zrozumiałem posta. Myślałem, że na samym programie. A gdzie robiła program? Też u Cinka?