jest to jakis pomysł,trzeba wypróbowac wszystkie rodzaje obuwia. a swoją droga dzisiaj pobiłem rekord najniższego spalania 3.0 ,6 bieg około 60 km/h ,1200 obr. ,spalanie 7.7Napisał cristoferec
Czyli wg. Twojej teorii najniższe spalanie będzie w sandałach
niemożliweee, szalony
, ja max zszedłem do 9.3 z tego co pamiętam, ale to też na odcinku jakichś 30km. Ale adrenalina to cię pewnie trzymała do wieczora po takiej przejażdżce
.
moja była Bella...
ja ledwo dotykając gazu zszedłem na 8.9 (2,5 Sportronic) na 140 km. Jazda nie przekraczająca 90km/h
Roni poczytaj sobie o prawdziwym eco-drivingu fińskiej szkoły jazdy.
dieslem można na prawdę nisko zejść ale v-ką? Mój ts-ik tyle pali
nie no przeciez to niemożliwe na dłuższą metę. To było około 5 km jezdy tylko po płaskim . Choć mój rekord też jest dobry bo wynosi 8.7 przy 100 km/h na dystansie 230 km.
Jak na te pojemności V-ki w trasie są naprawdę ok., a powiedzcie mi ile Wam się udało uzyskać najbidniej w mieście, czyli jazda w berecie
Bo bez beretu to wiem, chociaż jeden producent napisał prawdę o maksymalnym spalaniu.
ja miałem kiedyś we wrocławiu ,przejazd ze wschodu na zachodu miasta o godz. 22 8.8
Wiadomo jak sie po Warszawie jeździ, jakieś 15l/100, to chyba minimum dla mojej, chociaż jak się gdzieś utknie to 16-20.Jak na te pojemności V-ki w trasie są naprawdę ok., a powiedzcie mi ile Wam się udało uzyskać najbidniej w mieście, czyli jazda w berecie
Bo bez beretu to wiem, chociaż jeden producent napisał prawdę o maksymalnym spalaniu.
niema tragedii ,multjetem z automatem latem na klimie jadąc do miasta ,co chwile gasząc ,odpalając i tak w kóło na ics wyskakiwało czasem nawet ponad 13 . Choć po prawdzie w obecnej 3.0 przy takim trybie jazdy miewam około 16-18
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
