No więc podłączyłem tą sondę i teraz w ACsynchro lambda 1 skacze 0,3-1 a sonda 2 jakaś tam średnia jest (tak jak do tej pory obie). Czyli chyba dobrze. W ustawieniach miałem już opcję sondy napięciowej.
Ustawiłem ciśnienie na 1,0bar na jednym garze. Chciałem zrobić autokalibrację ale oczywiście telepało że aż silnik zgasł. No więc wziąłem mnożnik przeciągnąłem sobie ładnie z 1,1 na początku do poniżej 1 na końcu. Włączam po kolei wszystkie gary i chodzi jak zegarek próba autokalibracji - dupa. Podniosłem ciśnienie do 1,1 i chodzi cacy. Ale niestety autokalibracji nie przechodzi. I teraz nie wiem czy to co zrobiłem jest dobrze i tak można jeździć czy to trzeba zrobić po bożemu?
Nie wiem. Ważne że dziad zadziałał co oznacza że wszystkie komponenty zdrowe.
To co się kur....a działo i dzieje?