Zauważyłem jedną prawidłowość - objawy pojawiają się kiedy stoję np. dłużej w korku, albo jeżdżę długo w ruchu miejskim. W trasie auto pracuje normalnie ( sprawdziłem w ostatni weekend ). Kiedy objawy się pojawiają mam wrażenie jakbym ruszał z włączoną klimą, do tego potrafi stwardnieć sprzęgło. W weekend będę wymieniał wahacze, a jak już będę na podnośniku sprawdzę czy przypadkiem sprzęgło nie jest zapowietrzone. Może pompa sprzęgła się grzeje i nie daje rady? Wycieków nie zauważyłem, płyn ze zbiornika nie ubywa. Co o tym sądzicie?