W maju w ASO zajrzeli mi pod silnik od dołu i poprawili mocowanie jakiś osłon termicznych. Od tego czasu "dziwny dzwiek" się u mnie już nie powtórzył. Ostatnie tygodnie były całkiem zimne. O ile pamiętam wcześniejsze obiawy, to dzwięk już dawno powienin się pojawić... Zobaczymy w zimie, ale wszystko wakazuje na to że źródłem były owe osłony.
Pozdr.