Czyli dalej nie wiadomo co może być przyczyną :/ a może poprostu trzeba się pogodzić ,że w pewnym stadium żywotności silnika, JTD poprostu zaczyna tak pracować![]()
Czyli dalej nie wiadomo co może być przyczyną :/ a może poprostu trzeba się pogodzić ,że w pewnym stadium żywotności silnika, JTD poprostu zaczyna tak pracować![]()
Sam jestem ciekaw co trapi tą belle. Powiem Ci tylko z autopsji że 2.4 10v 140 CV które powoli zbliża się do 400 000 km w posiadanej przez mego ojca 166 nie wibruje nic, tak jakbyś benzyną jechał. Silniki JTD są raczej mocno zywotne, więc może jednak coś jest do zrobienia.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
była 166 3.0 24v, była 156 2.4 m-jet
Jeszcze parenascie tysięcy kilometrów temu ten silnik tez nie wibrował ani deczka..... jak benzyna....
A może to jest jakiś totalnie błahy powód?możecie się śmiać, ale przykładowo poluzowały się jakieś śruby albo czymś podobne i ruchy silnika są wykonywane w większej liczbie płaszczyzn i stąd te wibracje? Ja też tak mam ,więc trzeba czegoś szukać.
Odswieze moze nieco temat....
ASO w Opolu (AutoTim Janeczko) po dwóch dniach stwierdził ze wszystko w aucie chodzi idealnienie i nie sa w stanie stwierdzić co powoduje te drgania.
Chce ktos kupić Alfę 147??? Sprzedam albo zamienię na Lagunę.... Tam przynajmniej ASO nie rozkłada rak....
Ostatnio edytowane przez iceman666 ; 30-10-2015 o 16:21
Zobacz gdzie są nasi forumowi mechanicy, może weź dzień wolny i podjedź, a nie chcesz shandlować furę
Nie byłbym taki pewny czy ASO Renówki nie rozłoży rąk nad podobnym problemem, robiłem w kilku i nie pracują tam "orły" za jakich się podają i uważają (zwykłe bandy).
Mam czas i środki, ale brakuje mi juz pomysłu....
Z ta laguna to był taki żart, bo mówi sie ze z nią to nawet ASO rozkłada ręce... Widac nie tylko
Ale jestem zdruzgotany, auto jeździ swietnie, pali tyle co wróbelek, nie dymi ani deczka, włożyłem do niej kit sportline od eibacha z amorami bilstein b12, jest nowe turbo, sprzęgło, tarcze zimmerman, nowiutki tłumik dedykowany ulter sport, kupiłem wnętrze w skorze, cała jest polakierowana na nowo, nic tylko jeździć..... a tu taki kwas...
musze sie przespać bo na chwile obecna to mam ochotę oddać ja na złom i kupić golfa w tedeiku.
Ostatnio edytowane przez iceman666 ; 31-10-2015 o 01:02
Przyzwyczaj się i tyle![]()
@ Hrabia89: spróbuj sie kolego przyzwyczaić, jak kazdy kto wsiądzie do mojego auta, zadaje po kilku minutach jazdy pytanie: "a co to auto tak trzęsie???"
@ Michuxfcb: Nie wiem czy dobrze rozumiem Twoje pytanie, ale jak zaczęło trząść wymienione zostały obie poduszki
Sam problem wystąpił po tym jak oddałem autko do warsztatu z nieszczelnością na kolektorze wydechowym i regeneracji turbiny (zrobione za jednym razem)