Silnik 1.6 benzyna :
2 bieg - licznikowe 90km/h (obr ok 7000obr/min)
3 bieg - licznikowe 140 km/h (przy 7000 obr/min)
4 bieg - licznikowe 180 km/h (przy 7000 obr/min)
Silnik 1.6 benzyna :
2 bieg - licznikowe 90km/h (obr ok 7000obr/min)
3 bieg - licznikowe 140 km/h (przy 7000 obr/min)
4 bieg - licznikowe 180 km/h (przy 7000 obr/min)
ja też myśle Że poleci tyle
2.0 TS (155 KM) przy 6400 obr./min. i momencie 187 Nm przy 3500 obr, wg dokumentów ma 8,6 do setki, prędkość maksymalna to 216KM/h lub 208KM/h, nie pamietam dokladnie.
wiec nie widze sensu, podniecania sie ze 2 litrowy twinspark, nie poleci 220, bo to auto jest w stanie tyle pojechac.. i to zupelnie bez problemowo.. sam jeżdze i na pusto czyli ja sam, i niemiecka autostrada kwestia 210-215km/h licznikowo, bez zadnego problemu, i zbytniego katowania![]()
Ostatnio edytowane przez Gwynbleidd ; 21-02-2010 o 04:43
Diesel prędzej wykituje meczac go na max obrotach z max prędkosciami.
lata kiedy rozpedzalem auto zeby zobaczyc ile pojdzie, juz dawno mineły, a szkoda.. bo bylem piekny i młody.. teraz juz tylko piękno zostało
ahh te czasy Golfa I
o alfe dbam, olej co 9/10tys, praktycznie nigdy nie wyjechala z garazu na zimnym silniku, jest w domu drugim autem, a jazda 220 na godzine jest zupelnie okazjonalna i zdarza moze sie 2x w roku.. i nie jest to jezdzenie 210/220 na odcinku 100km czy też 50km.. chwilowe rozpedzedzenie ot tak.. dla dodania
adrenaliny (:
co do pojecia katowania, nie mialem na mysli wlasnie katowania go przez okres 20/30min zeby osiągnal 'wymarzoną' prędkość, jak to niektorzy robią z dieslami.. ktore co jak co.. ale są bardziej wrażliwe na wysokie obroty i przeciązenia.
poprostu uzywajac zwrotu bez katowania, chcialem powiedziec ze alfa do 210 idzie lekko i praktycznie równo bez żadnych dłuższych wciskow butow w podłoge, i tyle
co do 240 i 2.0 TSa, to bajka i to nalezy powiedzieć.. dla tego auta na prostej drodze z seryjnym 155KM, taka prędkość jest niemożliwa dla osiągniecia, to co tam ludzie piszą to zwyczajne przeklamania licznikowe![]()
Ostatnio edytowane przez Gwynbleidd ; 21-02-2010 o 16:28
Wiem to tylko moje dziwne zboczenie że nie rozpędzam się v-max żeby pochwalić się kolegom lub dla adrenaliny bo uważam że:
1. po co ryzykować życie, nadwyrężać silnik i zwiększać spalanie jadąc przez 30 s. z prędkością maksymalną
2. jazda z v-max minus 5 km/h przez dłuższy czas nie powoduje tak wielkiego wzrostu spalania jak v-max, znacznie skraca podróż
Na koniec dodam że stosując tą filozofie w Chryslerzre Neon'ie 2.0 benzyna (mój poprzedni samochód kupiony z przebiegiem 50 tys km) sprawiłem że przy przebiegu 130 tys km brał 1l oleju na 1000 km. ale z prędkościami blisko v-max przejechałem nim na pewno ponda 3000 km (tylko autostrady na zachodzie czasami A2 )
nie o to chodzi, mhm
kwestia ryzyka życia jest wzgledna, jak jade z żoną i dzieciakiem to jasne ze jeżdze grzecznie i innym autem, też alfą tyle że dieslem.. do 120/h, .. a jesli jade sam i dochodzi do V-max to tylko na znanym odcinku drogi i jestem na tyle pewny swoich umiejetosci i auta ze ryzyko jest zminimalizowane do miniumum . Tak w ogole to tez uwazam ze V-max do niczego nie mi jest potrzebne, i masz racje co do spalania. Reszta to kwestia upodobania.
W przypadku TwinSparka, nadwyręzanie silnika tutaj ma male znaczenie, ten silnik dopiero pracuje w zakresie 2800-4500, a katalogową moc uzyskuje przy blisko 6400obr, i to go nie nadwyręża.. poprostu silnik sie zuzywa co jest nie uniknione, tak czy siak. TSy mają to do siebie ze biorą olej, z jednej strony gdzies czytalem ze katalogowo od nowosci mogą brać troszkę oleju nawet po dobrym dotarciu, mój wezmie może 0,2L/1000km przy 160kkm. Jeżeli silnik nawet wysokoobrotowy jakim jest TS bierze wiecej niz 0,5L - 0,7L/1000km, i jeszcze przy przebiegu ponizej 150tys, to znaczy ze byl źle uzytkowany, niedobory oleju lub jego nadmiar, niedogrzanie lub przegrzanie.. i tego typu rzeczy, i powtorze jezeli jakikolwiek silnik bierze 0,5L - 0,7L oleju/1000km, nadaje sie do remontu.
a tak, ogolnie rzecz biorąc, to nie uwazam rozpedzania auta do maksa, do powodu do dumy. Nie odbieraj moich postow jako wyrazu agresji i tego typu rzeczy
cheers
Ostatnio edytowane przez Gwynbleidd ; 21-02-2010 o 16:58
Nie rozumiem tak krytycznych wypowiedzi niektórych z Was odnośnie V-max.
A bajki typu "jak spróbuję v-max to mogę uszkodzic silnik" już są wogóle poza krytyką. Bardziej katujesz silnik zmieniając biegy przy zbyt niskich obrotach i przyśpieszając także z niskich prędkości obrotowych.
Przeciążenia korbowe są bowiem wtedy ogromne.
Jeżeli się boisz, lub nie sprawia Ci to przyjemności, a masz takie prawo, to nie krytykuj innych, że lubią od czasu do czasu przewietrzyć cylindry.
Wszystko jest dla ludzi, wiadomo najważniejsza jest wyobraźnia, ale w końcu jezdzimy Alfami...tak?
Blue....
"Life is racing, everything else is just waiting" - Steve McQueen