No to po kolei - nie mam Alfy, mam jedną w rodzinie, 147 dokładnie z silnikiem 1.9 JTD 8v i DPF, lata bezawaryjnie. Mam Cromę 2.4, stąd moje zainteresowanie Waszym forum, a zwłaszcza grupą 159, Brera. Jestem zdania, jak kolega powyżej, że silnik 1.9 generuje ogólnie mniej problemów - czy to racji mniejszych kosztów eksploatacji, czy tańszych i bardziej dostępnych części. Wielokrotnie słyszałem w ASO i warsztatach, że silnik 2.4 20 V coś jakby nie wyszedł, a jeżeli było dobrze, to jedynie do wprowadzenia normy Euro 4. Od tamtego momentu pseudo ekologia zabiła te silniki. Dosłownie. Kupiłem wersję 2.4, bo polowałem na auto z salonu, od Fiata. Taki demonstracyjny egzemplarz. Jak już mnie bardzo piliło akurat była tylko wersja 2.4. Przez rok było OK. Teraz walczę , a to egr, a to czujnik ciśnienia, a to znowu egr (po 3 miesiącach!), jeszcze wcześniej świece, do tego jakieś problemy z elektroniką... Do tego nonsensowne krążenie po mieście czy obwodnicy, bo właśnie zaczął się wypalać dpf. Oczywiście, za te pieniądze nie kupię auta z tego samego rocznika, z takim samym wyposażeniem. Wiedziałem o tym i dlatego celowo wziąłem Cromę. Ale przez rok moja wiedza o dieslach od poziomu 0 urosła niepomiernie

zwłaszcza w kwestii wszelkich przypadłości JTD. Ale chyba nie o o chodzi, prawda?