Zgada się.
Alfa była moim pierwszym autem w którym silnik wymagał takiej troski,kasy i nie tylko.....
Na podstawie Alfy ucze się budowy i działania (profesjonalnie) silnika.
Fakt, władowałem stare tłoki bo niby były dobre, ale jednak....
Najgorsze jest to że widziałem w czasie pierwszego remontu że tłoki na wycięciach (tych wgłębieniach na zawory) są zgniecione...
Znaczy to że poprzedni właściciel przeciągnął troszkę wymianę rozrządu i tłoki dostały strzała w zawory......
Zostały założone stare tłoki przez poprzedniego właściciela a teraz przeze mnie.
Więc skończyło się jak się skończyło.....
Człowiek nie musi sie na wszystkim znać, płaci mechanikowi/szlifierzowi i korbowód wychodzi blokiem

he
Ale tak....AR już jest na drodze

Chodzi ślicznie,docieram

hehe gdzieś na forum widziałem test w V6 z butelko lub szklanką wody postawioną na "silniku"
U mnie "fala" wody w szklance nie przekroczyła "milimetra"
Jestem na tym forum po to żeby pomóc innym.....nie ukrywam moich błędów i mechanika przy remoncie silnika.