Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,
kilka razy opisywałem na forum moje problemy. Z jednymi dałem radę się uporać z innymi niestety nie. Mam Alfę ponad 1,5 roku i chyba jednk zdecyduję się jej pozbyć. Włożyłem w nią prawię połowę ceny jaką za nią zapłaciłem. Zawieszenie w ciągu tych 1,5 roku robiłem 3 razy. Drgania jak były (pomimo wymiany mnóstwa elementów) tak są. Jak była zamulona (pomimo licznych napraw) tak jest. Moż trafiłem na ch.....wy egzemplarz, albo nie umiem się z nią obchodzić, ale już mam jej dosyć. Chyba ten stereotyp o awaryjności Alf jednak się sprawdza.
Nak oniec mojej przygody z AR chciałem spytać: Czy Wy też tyle dokładacie do Waszej fury? Czy jeździcie nią tylko, bo ma fajny wygląd? Jak to u Was jest, bo ja jestem trochę zawiedziony.
pozdrawiam entuzjastów AR