No i problem powrócił tylko, że jak pojezdzę 2 dni na bezynie to jest ok ale jak jezdzi na gazie to potem problem z bęzyną dusi się rano.
No i problem powrócił tylko, że jak pojezdzę 2 dni na bezynie to jest ok ale jak jezdzi na gazie to potem problem z bęzyną dusi się rano.
Byłem u mechanika podpioł pod kompa i wyskoczyły mu 4 błędy . 2 sondy lambda, grzałka i przepływka, udało się je wykasować i kazał 2 dni pośmigać i zobaczymy a czy możliwe to żeby te wszystkie rzeczy były popsute?
Z tego co słyszalem, to chyba możliwe, bo uszkodzona przepływka może "zabić" sondę
mam nadzieje, że nie zobacze za 2 dni czy powrócą błędy a jeśli nie to nie mam pojęcia co robić . Wtryski są dobre.
Zasyfiona przepustnica może być temu winna?
ponawiam temat.
Problem nadal występuję, pojezdziłem na pb pare dni było lepiej ale spowrotem jest tak samo strzały w kolektor. Odpinałem też przepływkę czasem jest lepiej czasem nie ma różnicy, zmieniłem świece przewody nie mają przebicia filtr powietrza wymieniany 2 tys km temu razem z olejem i rozrządem. Gdy auto się rozgrzeje jest ok na lpg lata wogule super tylko jak odepne przepływkę to na lpg gaśnie odrazu a na bezynie jezdzi tak powinno być? prękość max w tej chwili to jakieś 130km/h przy silniku 2.0 to chyba też niezbyt normalne? Nie mam pojęcia co to może być. Pomocy!