Mam do nich 110 kilometrów, a gratisów nie chcę, mam płyny jakich oni w życiu nie widzieli na oczy
Ogólnie to opier.... jak będę w tamtej okolicy, bo dziś byłem u gości od klimy i było naprawdę nawalone 650 mg, co ciekawe od rana klima chodziła normalnie, ani razu sprzęgiełko nie strzeliło, ale zapewne chodziło o temperaturę na zewnątrz, dziś było 19, dwa dni temu jak strzelało 27- 30
Poza tym okazało się że ciśnienie układu mam 17- przy tych 19-20 na zewnątrz, ponoć powinno być 10-12, z tym że w poprzedniej V-ce też miałem chyba coś ponad te zalecane 10- 12 to jak z tym jest?????????
Co do chłodnicy to zasyfiała jak świnia koleś z serwisu klimy kazał mi ją umyć, bo być może to przyczyna kłopotu z tym cykaniem, z tym że jak najlepiej, ja owaliłem dwa razy środkiem do usuwania robactwa z przodu auta i odpaliłem klimę na maks na kilka minut, wpadłem na inny pomysł żeby przy odpalaniu potraktować chłodnicę sprężonym powietrzem, dobrze kombinuję czy można lepiej?????????