da sie da ale chyba nie az 6 tys
da sie da ale chyba nie az 6 tys
Czarna 159 SW Czarnego http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._czarnego.html
obejrzeć można, zawsze to nowe doświadczenieCo do tego lublinca to kojarze akcje ze auto niby w ASO a jak co przyszlo do czego to ze niekoniecznie
http://www.forum.alfaholicy.org/kupi...za_opinia.html
Oprócz 147 gta cos było takiego z jakas 159 ale nie mam teraz czasu szukac
Była 159 TBi z Lublińca, aktualnie od ponad miesiąca jest w moim posiadaniu. Poza uszczelniaczem półosi w skrzyni i tarczami z tyłu to nie mam co tam wymieniać. Fakt, że samochód miał robiony prawy błotnik, ale poinformowali mnie o tym przed zakupem. Jak to w aucie używanym nie wszystko jest w 100% sprawne, dlatego warto sprawdzić wszystko przed zakupem, jednak ja nie narzekam i o ewentualnych awariach będę informował na bieżąco![]()
Nie nie, nie przeraza, kwestia tego ze formuowanie ogloszenia nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia
kwestia czemu byly malowane drzwi = i tutaj troche mnie smieszy i nie wierze w "maluje, bo byla ryska", ja jak sprzedawalem auto to zostawilem zdarty z tylu po boku zderzak, i wystarczylo wytlumaczyc ze mi palant na parkingu wjechal i zejsc 300zl z ceny - a nie pajacowac i malowac
bardziej to widze jako dzwon w drzwi i wymiana z malowaniem + teraz zastanawiac sie czy konstrukcja cala i czy uszczelka tak trzyma ze w zimie z tyłu pasażer siedzi w szaliku
no i druga sprawa ze dajac 50 kilo za auto = nie chce malowanych drzwi, chce autko z zyciową historią, bez dzwona, ale moze byc z porysowanym blotnikiem, nie siedzi ono przeciez w garazu
bo malowane drzwi to juz ryzyko, a ryzyko jest zawarte w przedziale 20-30k
Pozdro i dzieki za odpowiedz, szukam i chyba sie po prostu dla doswiadczenia przejade do tego Krakowa ...moze wroce z autem
Ostatnio edytowane przez KissieL ; 10-03-2014 o 18:12
Śledząc to i inne forum w którym uczestnicze a zwłaszcza dział kupie, naprawde czasem dochodze do wniosku i zrozumienia handlarzy. Sami poszukujący autek nie znających się mają tak wygórowane potrzeby do aut że głowa boli a zwłaszcza jeśli chodzi o finanse. Właśnie wspomniane przemalowane drzwi czy zderzak lub brak jakiejś pierdoły dyskwalifikują auto .
Ja osobiście do servisu bym raczej nie pojechał gdyż byłem już z innymi w życiu autkami i to co czasem goście wypisali na kartke a zwłaszcza o sprawy blachy i lakieru to masakra. Można by przyjechać autem w pół szpachlowanym i bitym a goscie w servisach mówią zę lakier ok. Tu za drogo tu za tanio, większość chce porad i opisów z zdjęcia . Niestety chcąc kupić dobre auto trzeb pojechać i zobaczyć, posłuchać i się bryknąć, rwie kierownice czy dusi alfine to się odstawia auto i tyle. Wszystko rozumiem ale jak ktoś wszystkiego się boi i chce jak najtaniej to takie rzeczy tylko w Lidlu...
A co do książek serwisowych, to tyle jest ich podrobionych to wystarczy poczytać inne fora , że pieczątki popodrabiane pod dany serwis . Czasem lepiej kupić chyba bez książki nawet al e w dobrym stanie , niż z książką ale do remontu
Ostatnio edytowane przez cmatix ; 10-03-2014 o 18:23
Też mam bekę jak czytam niektóre wpisy.
Tak się składa, że niedawno sprzedawałem moją alfę, bo ma już 200k i zaczęła się po prostu nudzić, myślałem o nowszej, bądź ewentualnie o delcie.
No ale wymiękłem i stwierdziłem, że jak mam się wkur... to zostawie sobie jeszcze to auto.
Teraz planuję ją dać do lakiernika, bo mam odprysk na nadkolu i ślad po CB i już widzę jak za parę lat przy sprzedaży będą mi latać z czujnikiem, że była bita, że dach wymieniany.
Jak sprzedajesz z rysami to źle, jak dbasz i polakierujesz to jeszcze gorzej. Weź tu dogodź. Chyba prościej sprzedać za granicę.
Dobrym tekstem jest też to że fura za 50 kpln nie może mieć lakierowanych elementów bo strach że się zaraz rozpadnie. Aż strach w środku kichnąć żeby drzwi nie odpadły. Ale i tak na głowę bija wszystko oceny stanu samochodu ze zdjęć.
To dziwny jesteś - mi jakiś skubaniec gwoździem przejechał lewe drzwi od kierowcy (mieszkam na osiedlu, "elementy" i "titiuszki" się trafiają) - gdybym nie przemalował, to byłoby rudo (ponieważ pojechał głęboko) - mam zostawić, jeździć 3-4 lata, czekać aż ruda zacznie trawić drzwi od tego miejsca, bo jak pomaluje, to będzie oznaczało dzwon w drzwi?
Litości....
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
Idź do salonu i kup nowe auto. To jest moja rada. Naprawdę. W Krakowie co drugie auto jest malowane – klienci chcą mieć ładne, niepoobijane auto, a auta które przyjeżdżają z Włoch są zwykle obtłuczone. Naturalne jest, że wymagają odmalowania. Maska w 159 standardowo po przejechaniu kilkudziesięciu tysięcy km na autostradzie jest do malowania. Jeśli dyskwalifikujesz auto z powodu pomalowanych drzwi to ograniczasz swoje poszukiwania do kilku % rynku samochodowego w Polsce. Co innego auto malowane w połowie, przekoszone, a co innego poprawki kosmetyczne. Ktoś kto kupuje nowe auto i używa je intensywnie 3 czy 5 lat to zwykle chce się cieszyć autem wyglądającym jak nowe, a nie poobijanym. I maluje każdy mocniej obtłuczony na parkingu element. Pajacowanie nie ma tu nic do rzeczy.