Witam podepnę się do tematuotórz pewnego pieknego wieczoru brakło nam wódki a z racji tego że bylem kierowcą to pojechałęm po wódke
wszystko spoko zapaliłęm podjechalem pod sklep zakupiłem prowiant i tu nagle zdziwko nie moge odpalić autka ;O tak jakby rozrusznik wogule nie zakrecił , nie dostawał prądu , zero zycia . Więc zadzwonilem po towarzystwo popchali mnie do domu po drodze 3 bieg delikatnie puscilem sprzeglo i odpalil bez problemu .
P.S gdzie znajduje sie rozrusznik, mozliwe ze szczotki skonczyly zywot ?