mając doświadczenie 14 letnie z alfą 146 która jest w domu, dwoma 147 jedna z polskiego salonu jedna sprowadzona z włoch i teraz 159 chcę powiedzieć że niedoróbki alfy pod tym kątem były są i pewnie będą. 146 w sportowej wersji coś jak TI dla 159 i po 10 latach mimo że w zimie stała w garażu nie jeżdżona albo sporadycznie powoli bardzo powoli progi i nadkola zamieniły się w mieszaninę tlenków żelaza147 z włoch była bez skazy, sprzedana po 2 latach a ta z polskiego salonu zgniła od spodu. Podobnie kolega z pracy miał nową 146 i też spodu po 10 latach nie było. Nie mówie już o 156 bo tego mechanicy w alfie boją się podnosić. Jak będzie z 159? Jeżeli ktoś nie zabezpieczy na własną rękę nadkoli i progów tam gdzie kamienie piaskują to będzie rdza i koniec. Nie rozumiem czemu nie mogli dać mini chlapaczy albo obudować plastikiem chociaż od frontu krawędzi błotnika. Wiem że są problemu z wadami blachy na klapach. Sam widziałem jak oglądałem różne 159 że krajówki mają silnie skorodowane elementy zawieszenia belke itd. Panowie podobnie jest z emblematami - z oryginałów schodzi farba z zamienników nie. Chromy są badziewnej jakości podobnie lusterka zew korodują. Lakier słabiutki a spasowanie elementów czasami aż śmieszy. Niestety taka jest alfa romeo i nie ma się co burzyć. Ma swoje wady i zalety. Porównanie do bmw czy merca nie wchodzi w gre bo tamte auta są w tej samej klasie i konfiguracji jakieś 20-50% droższe i też mają wady ale jakość musi być wyższa.