Problem rozbitków istniał i będzie istniał , dopóki nie będzie uregulowań prawnych. Gdyby auto po szkodzie całkowitej nie miało prawa rejestracji problem złomów znacznie by się zmniejszył i w wielu przypadkach był by nieopłacalny.
Problem rozbitków istniał i będzie istniał , dopóki nie będzie uregulowań prawnych. Gdyby auto po szkodzie całkowitej nie miało prawa rejestracji problem złomów znacznie by się zmniejszył i w wielu przypadkach był by nieopłacalny.
a niby czemu auto poszkodzie całkowitej miałoby nie mieć prawa do rej ?
przecież w wielu przypadkach uszkodzenia są powierzchowne bez wpływu na konstrukcję auta ale po prostu koszt naprawy przekracza wartość przed szkodą i dla tego robią całkowitą
np masz autko warte 2.000zł - robią ci szkody na lakierze i lekkie wgniotki na 10 elementach ( 4x drzwi , 4x błotniki , maska , klapa )
i już koszt roboty przewyższa wartość pojazdu :-) czy takie autko w pełni sprawne technicznie nie powinno mieć prawa rej. ??
Umówimy się - to jest wpisane w ryzyko dalekich wypraw po samochód (niestety).
Ja osobiście dziwię się, że ludzie po auta (jakby nie było) pospolite, jeżdżą po całym kraju, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów. Niestety handlarze są jacy są i wielu rzeczy można się spodziewać. Mam znajomego, który po Forda Focusa (!!!!) potrafił wyjeździć paliwa za ok 2000 zł, jeżdżąc parę razy po 500, 600, nawet 1000 km, aby pokopać w koło, nasłuchać się bajerów handlarza i wrócić z niczym.
Ja osobiście jestem zwolennikiem cierpliwości i aktywnego szukania w swoich rejonach, można wówczas spokojnie przejrzeć i dokładnie sprawdzić więcej egzemplarzy.
Pozdrawiam
202 KM / 410 Nm powered by CINSOFT
Chyba każdy doskonale wie, jak wygląda sprawa kupowania samochodu od handlarzy i z czym to się je.. Egzemplarz auta który jest powiedzmy tańszy o 3-4 tyś. a my doskonale wiemy w jakich granicach cenowych oscyluje dany model i w aukcji nie ma sensownego albo żadnego uzasadnienia, co do tej ceny, to chyba każdemu rozsądnemu kupującemu, przychodzi do głowy, że coś może być nie tak z autem i powinniśmy być przygotowani na to. Nie oczekujcie, że taki sprzedający (handlarz) wyśpiewa Wam wszystko od góry do dołu, co auto przeżyło w przeszłości, bo tacy ludzie po prostu szukają naiwniaków (bez urazy), mniej znających się na motoryzacji, dla których zaniżona cena auta jest okazją. A potem niestety, ale po głębszych oględzinach auta albo po prostu podczas użytkowania wychodzi na jaw co jest nie tak i zaczyna się płacz.. "baaaa, myślałem że to okazja a tu korozja zjada podłożę, czemu ten cholerny sprzedawca nie powiedział mi o tym"
A co do nazywania polaczków biedakami, to jest to głupi stereotyp. Fakt, może Polacy to nie jakiś super bogaty naród, ale każdy kupuje auto takie, na jakie Go stać.. Niestety mentalność niektórych, jest taka że chcą dobre auto i szukają właśnie takich śmiesznych "okazji" a potem wypłakują się na forach, że handlarz zrobił ich krótko mówiąc w "balona". Ale niestety, uroki kupowania takich aut.
Pozdrawiam.
U mnie też bezwypadkowe.net nie działa. racja jengo - powypadkowa
Witam z ekipy bezwypadkowy.net dziekujemy za mile slowa ale mam pewna uwage. Nazwa tematu moze wskazywac ze bezwypadkowy.net to oszusci heh czy mozna to jakos zmodyfikowac?
Ostatnio właśnie to samo przeszło mi przez myśl i miałem tu pisać.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]