A ja chucham i dmucham he he
Jak to miło, że w rozmowę o wyższości LPG nad benzyną włączyli sie mieszkańcy krainy podziemnej pomarańczy i nasi sąsiedzi. Od razu forum weszło na wyższy poziom intelektualny, gdzie każdy może bez obrażania innych wypowiedzieć się na temat LPG. Cieszę się i dziękuję zarazem. Po kilku wypowiedziach słoika zacząłem się zastanawiać czy w ogóle na drogę wyjeżdżać , bo gdyby mnie spotkał na drodze w mojej zagazowanej GTV (Gtvto nie wiem czy by mnie z kołkiem osikowym i wodą święconą po drodze nie gonił... Oczywiście lepiej jeździć na benzynie, nie mówię, że nie ale nie uważam że LPG jest beee. Zresztą miliony użytkowników gazu nie może się mylić
Zresztą GTV szkukałem w TS m.in. po to, żeby bez problemu włożyć gaz - oczywiście decyzja biznesowa
. Owszem 3.0 to inna bajka, ale dla moich potrzeb 150km w zupełności wystarczy. Model był ustalony wcześniej, właśnie ze względu na wyjątkowość tego auta.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na drodze!
A co by było jakby od zawsze auta jeździły na LPG a jacyś "porąbańcy i szaleńcy" by montowali instalacje benzynyTeż by była dyskusja
Dbam o auto, wymieniam po kolei co się psuje, a to na czym jeżdżę jest moja sprawą
Niech sobie ludzie mówią ze to jest Be... Jak poseł Anna Grodzka powiem : Koło ch**a mi to lata
Najchętniej bym jeszcze dorzucił instalacje HHO, ale nie ma gdzie
![]()
Ja użytkuje Gtv na co dzień i gazu nie pakuje bo nie ma to ekonomicznego sensu, instalacja do Jtsa jak już jest to droga a w roku robie tylko 12tys km. Ktoś jest zmuszony do obniżenia kosztów instaluje gaz... Dla mnie to zrozumiałe, ale na litość boską po co ludzie bogaci których stać na v8 lub coś większego, z niezłym butem... Nagle postanawia zapakować gaz do takiego auta bo to obniży jego koszty... Jakie koszty? kupując takie auto masz gdzieś ile kosztuje benzyna? tego pojąć nie mogę. Co do Alfinek hmm jak bym zobaczył 4c tankujące gaz to chyba bym padł ze śmiechu. Gtv z gazem ok, nie mam nic do tego... są to leciwe auta i kupują je różni ludzie, nie zawsze hobbiści;]
Widzisz - to ze Ty nie potrafisz czegoś pojąć, to nie jest wykładnią dla reszty swiata. A moze fakt zaoszczędzenia 1-2k miesięcznie na paliwie daje szanse kupna prezentu żonie/kochance?
Co należysz do klasy dusigroszy czy co? zabolał post? akurat nie piłem do klubowiczów bo nikt v8 w alfie chyba nie posiada, miej sobie gaz nic mi do tego, prezenter się znalazłgaz jest po to by oszczędzać, masz firmę, lub dużo podróżujesz zakładasz gaz. Oczywiście o ile ci się to opłaci, zakładam że się opłaca i jest git! nie spinaj się. Ale jeżeli kupujesz auto silnik v8 wiesz ile to pali, koszty utrzymania itp itd to na kiego grzyba gazujesz taki silnik? by robić gratisy ukochanym? kpisz? zrobisz im prezent jak kupisz tańsze auto z mniejszym silnikiem albo dieslem... Naprawdę mało przekonujące. Jeżeli kogoś uraził mój post to przepraszam nie taki był jego cel;/
Gazuje po to, żeby jeździć oszczędniej, bo skoro się da, to czemu nie spróbować trochę zaoszczędzić? Pewnie odpowiesz mi zaraz, to po co kupuje samochód z takim silnikiem, ale na to odpowiedź niżej
Ale dlaczego mam kupować coś mniejszego ze słabszym silnikiem, skoro mogę mieć mocny silnik, z niezłymi osiągami i płacić za paliwo (gaz) tyle samo, co np. użytkownicy dieslów? Ja swoją alfę używam jako hobby, ale jako również samochód do użytku codziennego. Póki co nie gazuję (V6), bo robię małe przebiegi, nie mam zbytnio dokąd jeździć żeby klepać przebiegi rzędu 20tys rocznie, ale gdybym jeździł w dalekie trasy, to oczywiście że wrzuciłbym gaz. Inna sprawa, że nie zleciłbym tego druciarzowi, tylko wykonałbym instalacje u porządnego gazownika i zapłacił tyle ile by było trzeba. Wtedy w moim mniemaniu używanie gazu w takim aucie, nie jest wiochą, a raczej ciekawym aspektem na oszczędność pieniędzy, za które dopieszczałbym dalej swoją Alfę
W skrócie... Skoro mogę mieć fajną alfę, z porządnym i mocnym silnikiem i płacić na stacji tyle, ile inni kierowcy np. z silnikami JTD, to dlaczego miałbym nie skorzystać? Nigdy tutaj nie rozumiem mentalności ludzi, którzy plują się, że skoro mnie nie stać na utrzymanie dużego silnika (o dużej pojemności) w benzynie, to po co w ogóle w taki się pcham. A no pcham się po to, że porządna instalacja gazowa, nie szkodzi silnikowi... Podróżuję tanio, przy czym mam frajdę z jazdy i nie męczę biednego 1.6 przy wyprzedzaniu![]()
Dyskusja sprowadzi się do jednego i tego samego wniosku, gdzieś kiedyś w top gear jeździli autkiem na krowie łajno, tanio, oszczędnie tylko tankowanie to kawał brudnej i śmierdzącej roboty ;p taki mały off top;] nie miałem na celu obrażania nikogo za co przepraszam, nie jestem zwolennikiem gazowania dużego silnika no ale jeżeli ktoś musi no to ok, niech bryka i mu autko służy jak najdłużej. W tej chwili nie ma chyba marki samochodowej do której polacy nie wrzucili by jakiegoś gazu;]