Ja Julkę jeszcze raz bym kupił, naprawdę świetnie prowadzące się i bezawaryjne (tak!) auto. Co do wersji - przedliftową na pełnej skórze, w poliftowej ten display i usunięcie dźwigienek z panelu zabrał cały urok pięknej klasycznej konsoli.
Ja Julkę jeszcze raz bym kupił, naprawdę świetnie prowadzące się i bezawaryjne (tak!) auto. Co do wersji - przedliftową na pełnej skórze, w poliftowej ten display i usunięcie dźwigienek z panelu zabrał cały urok pięknej klasycznej konsoli.
Moi drodzy, w dyskusji o przed/polifcie warto pamietac o nowych fotelach, co powinno miec spory wplyw na wygode jazdy i jest nie tylko kwestia gustu. Subiektywnie nie wymienilbym swojej przedliftowej Juli ze wzgledu na boskie retro przyciski, ale brakuje mi bardzo usprawnionych foteli. Co prawda sam w nowej nie siedzialem, ale ciesze sie ze ci, ktorzy zakupili polifta moga dojechac z gor nad morze bez bolu plecow.
Z tymi fotelami faktycznie coś nie tak. Mam przedlift, fotele skórzane sterowane elektrycznie. Mam wrażenie jakby fotel kierowcy miał luzy. Wewnątrz mechanizmów do regulacji. Dziwne wrażenie. W FAP twierdzą że TTTM. Ma ktoś podobne odczucia?
Potwierdzam w wersji polift w elektrycznie regulowanych - skóra tkanina siedzi się wygodnie, jazda kilkugodzinna nie boli. Tak samo wsiadanie i wysiadanie, moja mama bardzo starsza pani woli siedzieć na tylniej kanapie w Giulietta niż BMW 3. Siedzenia to DUŻY plus.
Właśnie skończył mi się leasing i myslę o czymś kolejnym. Mam pytanie do użytkowników 170 MA. Czy ktoryś z Was mysli o następnym samochodzie jako Giulietta QV czy tylko ja tak mam?
Moje myśli kierują się w stronę QV, jest tylko jedna rozterka: oprócz silnika i foteli reszta poziomu wyposażenia nie jest warta ceny QV.
Giulietta ma świetny design, ale jakość materiałów służy tylko i wyłącznie strzyżeniu klientów z kasy.
Na swoją MA 170 dostałem dobrą ofertę cenową, gdyby to była wartość z cennika to nawet bym się nie obejrzał.
Ja tam też mamTeraz sobie w brodę pluję że od razu nie wziąłem QV. Ale obecnie powstrzymuje mnie kilka rzeczy:
1. Wersja poliftowa ma dla mnie brzydsze wnętrze. Nie zależy mi na 6 calowym telewizorze na środku.
2. Auto robi się dla mnie troszkę za małe (rodzina się powiększyła)
3. Jakość, skoro chcę wydać gruuuubo ponad sto tysięcy na auto to oczekuję lepszych materiałów. Mogę za nie dopłacić, proszę bardzo, skoro chcę wydać 120tyś. to mogę i 123.
Chodzi mi na przykład o plastikowe klamki z tyłu, wykończenie w środku górnej linii drzwi (ochydny plastik) itp.
4. Słaby poziom ASO.
sam nie wiem. serce mowi QV ale tez mam pare zastrzezen do jakosci, chociaz z drugiej strony nie wiem jak to u konkurencji wyglada. Podoba mi się leon cupra ale jakos czegos mu z zewnatrz brakuje.