Wspomniano gdzieś o mnie.
Na karku jeszcze wielu wiosen nie mam, a ostatnie auta zmieniam średnio co pół roku, szukając tego czegoś co mnie jednak pociągnie bardziej, a wybór Alfy - hmm powtórze to po raz kolejny - jest to dyskusyjnie piekne auto, a takie lubie. Ludzie sie odwracają i zwracają na nie uwage bo nie jest zbyt częstym widokiem u nas. Wybrałem chyba jednak złą droge z wyborem silnika, no i niestety, zauroczenie minęło chociaż całkiem przyjemnie sie nią jeździ nawet na obniżonym i sztywniejszym zawieszeniu - a juz na pewno pokonuje zakrety tam gdzie inni przynajmniej zdejmują noge z gazu ja moge go docisnącUznałem jednak że to nie dla mnie, może z trzylitrowym motorem, który mimo wszystko jest epoke do przodu (mimo ze podobieństw wiele) i mniej rzeczy do zepsucia.
Ciśnienia na sprzedaż nie mamNie znajdzie kupca to bede jeździł
![]()