System na pewno pracuje płynnie, ponieważ czujnik reaguje na każdą zmianę obciążenia poprzez połączenie z elementami zawieszenia, przenosząc zmiany wychylenia na silniczki lamp.
Jeśli ktoś nie wierzy, proszę odpalić samochód, włączyć lampy, a następnie odpiąć np. cięgno przy tylnym czujniku i poruszać nim - lampy automatycznie będą się podnosić i opuszczać w zależności od wychylenia. Jeśli ktoś nie chce kombinować przy tym, niech stanie w nocy przed ścianą, włączy światełka i każe usiąść w bagażniku dwóm osobom, a sam niech obserwuje jak światełka się poziomują. Jeśli będą stały w miejscu to oznacza, że czujniki padły, bądź cięgna się urwały, co jest częstym przypadkiem.