Chyba że ugięta zwrotnica ociera o sprężynę (ale musi być zdrowo walnięta żeby działy się takie cuda)
Chyba że ugięta zwrotnica ociera o sprężynę (ale musi być zdrowo walnięta żeby działy się takie cuda)
Z drugiej strony jest luz pomiędzy amorkiem a mocowaniem wahacza ale też bardzo mały ale jest. Możliwe, że zwrotnica jest ugięta tak jak mówicie. Koło lekko chyli się górą w stronę samochodu. Pewnie jedyne rozwiązanie to wymiana zwrotnicy...?
Po pierwsze nie o amortyzator tylko o sprezyne. Na szczescie uzywane zwrotnce sa w miare tanie
Pytanie tylko co z tym autem musialo sie dziac ze zwrotnica krzywa
I tak jakby miał kupic zwrotnice to musi tez wymienić łożysko wiec kolejne koszty. Chyba ze kupi używkę ale żadnej gwarancji w jakim jest stanie
Gdyby przesunąć mocowanie banana do belki maksymalnie do zewnątrz to dużo znieni się kąt pochylenia koła? Próbował ktoś? Fabrycznie ustawione są na środku
Normalnie popuszczasz śruby i przesuwasz. Było ostatnio o tym przy okazji jak komuś mechanik dla ułatwienia sobie, odkręcił to mocowanie. Ale "pod kontrolą" takiego zabiegu chyba nikt nie robił.
u mnie w poprzedniej jak była obniżona to na ustawieniu geometrii bawili się tym mocowaniem. Na pewno idzie trochę poprawić, ale nie pamiętam o ile.
Była ALFA ROMEO 166 2,4jtd
Jest ALFA ROMEO 166 3,0V6 FL http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...rafal0717.html
Wydaje się, że jak przesunę na maxa na zewnątrz mocowania to koła powinny się nieco wyprostować. Chyba zaryzykuję i tak zrobię
U mnie jedno tylne kolo wg pomiaru na geo jest pochylone. Wszystkie inne ustawione wręcz książkowo a z tym jednym problem bo nie ma regulacji. Myślicie ze jak spróbuję je na bananie nastawić to cos pomoże? Auto pływa po calej drodze jak szalone a powyżej 100km/h to strach jechac bo kierownica dostaje bicia jakby miało ja wyrwać co najmniej