Wyniki na które się tak powołujesz pochodzą z bilansów które są tworzone wg pewnych reguł i wg określonego prawa po to żeby były miarodajne.
A to akurat "bredzenie" definiuje każdy rodzaj działalności jak widać odmiennie od twoich "życiowych" odczuć.
Rozczaruję cię ale nie jest to związane z samochodem tylko koniecznością czytania wszędzie wpisów osoby z poziomem wiedzy kioskarza który coś przeczytał na okładce i chce uchodzić za specjalistę w każdej dziedzinie zaklinając przy tym rzeczywistość.
A ci idioci księgowi sądzą że to działalność inwestycyjna. Zrób im "życiową" kampanię uświadamiającą. Z pewnością wtedy rentowność poszczególnych modeli AR zmieni sie diametralnie. Ku twojej radości oczywiście
Daj jakiś fajny namiar, tutaj twojej wiedzy nie kwestionuję, na pewno orientujesz się doskonale.
Pewnie masz na to tylko chwilę, później oglądając jej znikający tylny zderzak jest mniej wesoło.
Jedynie w przypadku 159-tki. Wtedy żałosna sprzedaż może zapewnić rentowność. Inne plebejskie modele muszą na siebie zarobić.
W tych danych wyników FAG brakuje nieco wyników marketshare.
To dałoby pełny obraz na tle innych firm.
Ostatnio edytowane przez metan ; 23-01-2011 o 00:28
gru 2010 a gru 2009 - wzrost 39%.
Cały rok 2010 a 2009 spadek 0,4%.
Ciekawa jest druga tabelka - czyżby deutschsprachigelendern przekonywały się do włoskiej motoryzacji?
Oto inny artykuł:
http://www.alfanews.pl/2011/01/13/sp...a-plusie-o-27/
Kowalski - nie mam podstaw, nie jestem ekonomistą. Ale przynajmniej w przeciwieństwie do ciebie nie udaję takiego i przyjmuję co mówią inni. Ty za to dźwigniesz gospodarkę ze swoją wiedzą w każdym temacie, a przede wszystkim w kwestii upadku diesla i marki Alfa Romeo. W tym kontekście zupełnie nie wiem co robisz na tym forum (wiem, ferment) i ile razy jeszcze trzeba cię zbanować żebyś dał nam spokój.
Grzesiek - żuwik
What happens if you give an Italian a pencil and paper...
Jest przeklejona ze szwajcarskiej strony, są tam kraje sąsiednie Szwajcarii, więcej nie chciało mi się wklejaćTo nie jest sprzedaż Alfy, tylko ogólna sprzedaż wszystkich samochodów osobowych na tych rynkach.
Uspokójcie się, bo już chyba wszystkich męczą Wasze kłótnie...
Mam swoje zdanie, ty masz swoje, ja nie uznaje diesla i punktuję jego słabości. I kiepsko widzę przyszłosć marki, bo uwazam, ze jest zle zarządzana, juz od dawna. Forum dyskusyjne służy wymianie opinii, również rozbieżnych. Żeby było pole do dyskusji.
Zdaje się, nie rozumiesz tego, a szkoda.
Nie rozumiem też czemu czepiasz sie wiedzy? czyżby twoja była ograniczona do paru tematów, plus trzymania noża i widelca przy stole? To wypada współczuć, bo wiedza sie w zyciu przydaje. A pojemnosc i mozliwosci mózgu masz nieograniczone.
No chyba, ze uwazasz inaczej.
Pozdrawiam.
---------- Post dodany o godzinie 16:02 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:57 ----------
czy ja jestem niespokojny? ten gość wprost mnie tropi, wykorzystuje kazdą okazję. Mentalność, ktorej nie nazwę bo przekroczyłbym reguły.
Jedno słowo komentarza: jak widzisz, ten gość uważa nadal, z uporem godnym lepszej sprawy, ze pieniadze wyciaga się z worka, zakopanego w ziemi. Działalnosc inwestycyjna dla niego to są pieniadze znikąd.
Jesli zakładasz linie i wyłożysz milion złotych, inne koszty dojdą ci w postaci drugiego miliona, a koszty roczne (wszelkie) to kolejny milion, to wydałeś trzy miliony w pierwszym roku a następnie dokładasz co roku po milionie.
No to jesli sprzedaż wynosi rocznie dwieście tysięcy, ile trzeba lat, zeby zacząc zarabiać?
Przykład opisowy oczywiscie. "Działalnośc inwestycyjna": według Metana to pieniądze znikąd.
Co TY na to Tuti?
Jeszcze raz w kwestii wyjasnienia podstaw:
Najpierw sam wysnuwasz tezę że:
A za chwilę raz po raz jak papugaWidać nie zauważyłeś drobnej ironii na temat tego że i 159-tka wymaga inwestycji i bieżącego finansowania produkcji na poziomie porównywalnym z innymi modelami o co min. pytałem cię wczesniej :
Piszesz:
A za chwilę sam sobie zaprzeczając:
Nie rozróżniasz podstawowych pojęć ekono (bo do wysublimowanej księgowosci im daleko) które wg ciebie są bredzeniem, chcąc uzasadnić bzdurne teorie powołujesz się na wyniki nie znając ich szczególowych składowych.
Jestes mistrzem taktyki wypierania i zaprzeczania-wszystkich którzy sądzą inaczej niż ty (bo przeciez nie tylko tutaj i teraz) posądzasz o wszelakie braki.
Faktycznie jak sam piszesz "pojemnosc i mozliwosci mózgu są nieograniczone".
---------- Post dodany o godzinie 18:22 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 17:31 ----------
Panowie ciekawa też ta druga tabela - ogólny wynik na sprzedazy aut w europie to -4,9 % r/r a jednocześnie wspomniany wcześniej spadek sprzedaży AR to -0,4% r/r. Widać jej udział w rynku rośnie a julka w tym to 36% sprzedaży.
Ostatnio edytowane przez metan ; 23-01-2011 o 18:29
Jakie bzdurne teorie?
I jeszcze: Metan: "Czy koszty pracy w przypadku 159 są inne?
Czy koszt utrzymania linii, są akurat dla tego modelu wyjątkowo niskie?? "
Znasz jakiekolwiek liczby dotyczące kosztów pracy przy modelu 159 i przy innych modelach? Czy znasz koszty utrzymania linii przy modelu 159 i przy innych modelach? Czy róznią się one od siebie? czy są takie same?
Odpowiem ci: nie znasz. Nie masz zadnych danych, na żadne z tych pytan nie odpowiesz. Po co więc powołujesz te cytaty na własną korzyść? Co one mają udowodnić?
Moze Sokratesa? "Wiem, że nic nie wiem"?
---------- Post dodany o godzinie 19:05 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 18:56 ----------
udział w rynku rośnie? żeby oceniać wzrost lub spadek udziału w rynku, trzeba rozpatrywać dane z większego przedziału czasowego, a nie dane jednoroczne. To nonsens oczywisty. Wejscie do sprzedaży całkiem nowego modelu z reguły wpływa na skokowy wzrost sprzedaży, szczególnie, jesli poprzednik był już "opatrzony i zgrany", następcy oczekiwano od dawna, a firma dodatkowo wsparła debiut kosztowną i potężną akcją promocyjną.
Dodasz coś od siebie? Nie? To ja ci dodam: prześledź wskaźniki sprzedaży modelu 147 w ostatnich trzech latach produkcji, zobaczysz dramatyczny spadek, w ostatnim roku to już były liczby znikome.
Trudno, żeby rynek zareagował inaczej, niż wzrostem, na pojawienie się nowego modelu, jako następcy.
Udział w rynku jednorazowy nieco wzrósł. Nie można jednak pisać , ze "rośnie" bo sugeruje to długotrwałą ciągłą tendencję. A tego nie wiesz, więc wysnułeś wniosek pozbawiony podstaw.
Skoro już o ekonomii mówimy.
Ostatnio edytowane przez Kowalski ; 23-01-2011 o 18:59