Jak tak poczytałem co tu Panowie koledzy napisaliście to powiem, że optymizmem nie powiało... Generalnie motoryzacja dziś to w większości plastykowa tandeta, masówka na gigantyczną skalę. Jeśli ktoś wierzy w slogany reklamowe firm, zapewnienia sprzedawców o wyjątkowości auta, o jego klasie o tym że pozycja kierowcy wzrośnie jeżdżąc nim - wybaczcie, nie jest zdrowy umysłowo. Większość samochodów dla mnie to jedna wielka masa bez wyrazu. Przecież teraz jest wszystko podobne do siebie, każdy zrzyna od drugiego, dzielą technologie, pakują silniki w jakieś plastykowe tandetne obudowy z logo (że niby super motor, a pod spodem technologia z której korzysta kilka firm), wnętrza - zero pomysłu, nijakie, jakieś łuki, krzywizny, po środku zegary (za to karałbym przez powieszenie), co to jest się pytam? Zdejmujesz tę "maskę" z auta - odkręcasz boczki drzwi, rozbierasz deskę i co? Jeszcze gorzej, totalna masówka nawet w autach "executive", te same wiązki, podobne lecz uboższe kontrolery co jakiś miejskich autach. Wszystko straciło swoją magię, smak, kultowość. Poza tym, podejście - robienie na krótko, zbijanie wszystkiego w moduły, aby zużyć, kupić następnę...
Czemu kupiłem Alfę? Bo chcę cieszyć się życiem, chcę czuć radość kiedy wchodzę za każdym razem do swojego samochodu. Wiem, że moja 156-stka ma już w sobie sporo złego genu "masowości", ale Alfa nie jest jeszcze do końca autem zepsutym globalną tandetą. Brałem pod uwagę jeszcze Audi A3, VW Golf'a IV oraz BMW... BMW było najbliższe mojemu wyborowi, jednak zwyciężyła Alfa. Byłem w fabryce BMW w Monachium, fajnie to wszystko przewodnik opowiadał, umiejętnie nakręcali atmosferę dając poczucie wyjątkowości, ale sama fabryka - fabryka jak fabryka, widać dobitnie że to wszystko jest masowe, takie samo, takie same śruby, wiązki, lakier... wiem że BMW przykłada się do aut, ale nie tak jak kiedyś. Byłem już bardzo bliski zakupu BMW naprawdę. Jednak jak tak popatrzyłem na ich obecne auta to stwierdzam, że zepsuli się od środka, zepsuli się jako marka, pogrzebali duszę i charakter tych aut, o wiele szybciej niż robi to Alfa Romeo. Obecnie auta BMW nie podobają mi się w ogóle. Mój wybór jako najmłodsze padłby najdalej na E46. Dwa moje ulubione typy to E39 oraz E38. Charakterystyczny, czysty design, dusza BMW (szczególnie E38), to były auta... a teraz, nie rozpoznaje już ręki mistrzów BMW, nie wiem co to za auta.
Historia amerykańskiej motoryzacji miała podobne tory, już nie uraczysz się autem takim jak Chevrolet Chevelle SS '69 (SS396) tylko jakąś plastykową tandetną namiastką.
Kolego GrzesiekK. podziwiam za tę 3.0 V6 w 156Ja myślę nad możliwością wszczepienia 2.0 V6 TB, niestety, jeżeli chodzi o mechanikę to nie potrafię zaplanować takich prac. Nie moja branża. Ale myśleć o tym nie przestanę i może kiedyś uda mi się to realizować. Skoro już ma nie być Alf z oryginalnymi motorami... trzeba sobie samemu zrobić. Wtedy miałbym naprawdę wyjątkowe auto
Na razie dbam o swoją piękność planując dla niej kolejne zabiegi.