Panowie,
Od kilku miesięcy jestem szczęśliwym użytkownikiem Alfy. Czytając ten wątek niestety muszę powiedzieć że "nasz naród" jest mocno uprzedzony do włoskich marek. Nic tylko VW, Audik i Mecenas, a co one się nie psują ?
Wręcz przeciwnie psują się tak samo przykład jeżdziłem dwa lata temu VW Passatem 1,8 Turbo rocznik 2001 przy 79 tys. (auto firmowe przebieg pewny, serwis ASO, dwóch kierowców) padła pompa cieczy, cztery razy cewki zapłonowe, łuszczy się guma na tapicerce drzwi.
I to ma ta niemiecka precyzja, ona była tylko w Golfie I/II, Pasacie kanciaku !
Moja Alfa - od sierpnia '08 raz zamarzła i nie pozwoliła się dostać do środka (posmarowałem uszczelki środkiem ze stacji shell ) i jest OK.
ps. nie czytajmy opinii "pseudo znawców motoryzacyjnych" dzienikarzy - nie ma sensu, znam przypadek jak taki znawca dostał od jednej ze znanych marek auto testowe na tydzień, wysłali lawetę po jednym dniu - powód padło sprzęgło - tłumacznie znawcy "Ja nigdy nie jeździłem z manulaną skrzynią"![]()
pozdrawiam,
msl