Po co tak kombinować? Będziecie jeździć z partnerką jednym samochodem? Przecież tak się nie da. Ja z moim partnerem biznesowym (spółka z o.o.) ustaliliśmy, że bierzemy samochody w leasing za kwotę proporcjonalną do wysokości naszych udziałów w spółce i każdy wziął sobie co chce, a groszowe różnice względem ustaleń, które wiadomo musiały wyjść, wypłaciłem sobie w formie premii, żeby kasa się zgadzała.