Napisał
ciafok
Cześć, czy ktoś regulował odstęp elektrod świec zapłonowych w benzynie 2.0? Zauważyłem, że nowe NGK (=="oryginalne") mają ~0.8-0.9mm, a dokumentacja AR mówi o 0,65mm. Może tutaj jest problem z wypadaniem zapłonu przy słabym akumulatorze (czyli w Stelvio - w typowych warunkach niedoładowania accu)? Też ostatnio zdarzyło mi się wypadanie zapłonu w mrozy, wraz z kontrolką silnika - ale błędy po odczytaniu stricte związane z wypadanie zapłonu, bez tych związanych z MA. No i wszystko w normie po naładowaniu accu. Co myślicie, warto poeksperymentować ze odstępem elektrod świec? Uprzedzając niektóre uwagi - tak, wiem, że od wielu lat elektrod w świecach się nie reguluje ale prawie 50% odchylenia od wymagań AR to trochę za dużo.