Święta nie udały mi się z Alfą.
Wczoraj obrypałem bok 155, a dziś w 146, po wyjeździe ze stacji beznynowej (miałem niecałą ćwiartkę baku, zatankowałem do 3/4) po ok. 1km jazdy, przy jeździe pod górę, silnik TS 1.4 nagle stracił moc i kaput.
Nie udało mi się go odpalić.
Co może być przyczyną?
Sprawdziłem rachunek z tankowania na Lotosie i stoi tam jak byk, że benzyna.