Cześć, jestem nowym użytkownikiem forum i świeżym posiadaczem Alfy.
Ostatnio Brera zaczęła kopcić. Najbardziej jest to widoczne z rana po odpaleniu samochodu.
Co prawda wiem że pogoda jest jaka jest i może się skraplać woda i dymić przez to aczkolwiek niepokoi mnie to ze względu na objętość dymu przypominającą cumulusy.
Gdy płyn w chłodnicy już się nagrzeje to przestaje dymić lub jest to prawie niezauważalne, znikome. Tak samo jest również gdy odpalam rozgrzane auto - brak dymu.
Ostatnio wymieniałem filtry, olej i płyn w chłodnicy.
Zaraz po wymianie płynu chłodnicy sporo go ubyło w szybkim tempie.
Płyn został dolany do zbiorniczka i aktualnie trzyma swój poziom nie ubywa go (sądzę że był zapowietrzony?)
Pod korkiem wlewu oleju też nie ma jakiejś mazi, tak jak czytałem na jakichś innych forach, że może to towarzyszyć uszkodzonej uszczelce.
W momencie odpalania, samochód wskakuje na ok 1700 obrotów i jest to skok obrotów dosłownie na sekundę, które spadają później na ok 1200. Chodzi tak przez minutę i schodzą obroty do ok 700 i już się trzymają równo.
Dodam, że rurka od wydechu bliżej końcówki wydechu była spawana.
Nie wiem jakie jeszcze informacje mógłbym dorzuci, które mogłyby być jakoś powiązane.
Staram się oddalać od siebie myśl, że może być to uszczelka pod głowicą.
Może mogą być jakieś jeszcze inne przyczyny, a może w ogóle to nie jest usterka, choć ilości dymu nie przekonują mnie, że to normalne nawet w taką pogodę.
Z góry dzięki za pomoc i rady.