Witam. Posiadam auto z silnikiem 1.9 JTD 8v 115KM, nie jest to Alfa ale Fiat Stilo, mam nadzieję że mimo tego uzyskam tu jakąś pomoc (fiatowskie fora umierają). Otóż auto na ogół nie ma mocy, turbo dziwnie się zachowuje, a przy mocnym wciśnięciu gazu puszcza chmurę czarnego dymu. Do 2 tysięcy obrotów minimalne wciśnięcie gazu powoduje normalne przyspieszenie, jeżeli wcisnę więcej zaczyna kuleć. Powyżej 2 tyś słychać że turbo zaczyna pracować (ale dość cicho), jak się trzyma gaz tak do połowy to przy 2,2 tyś dostaje chwilowego kopa. Jak wcisnę mocniej to znów zamuł i wtedy zaczyna ostro kopcić. Jak przekroczy tak 2,5 tyś to znów muł już niezależnie ile gazu wcisnę, a jak dużo to koci. Jak złapię ten moment gdy idzie najlepiej, przy około 2,2 tyś obrotów na 5 biegu (jakieś 110 km/h) to potrafi wbić w fotel. Jest jednak spora turbo-dziura, musi minąć jakaś sekunda zanim zacznie jechać od wciśnięcia gazu. Sprzedający twierdził że to przepływomierz, ale checka nie ma. Na zimno pali od kopa, nawet mimo że akumulator już lata świetności ma za sobą. Na ciepło też w miarę normalnie, ale jednak nie ma takiego "p...nięcia", trzeba przez to przytrzymać kluczyk jakieś pół sekundy dłużej. Co do sprawdzenia? Będzie coś z tego silnika?