Na wstępie napiszę, że najważniejsze, że nic nikomu się nie stało, chociaż żona teraz dzwoniła z pracy, że ją szyja boli
Trasa na Namysłów z Brzegu i ślisko i żona wpadła w poślizg, zjechała na lewy pas i bum do rowu.
Pierwszy raz w życiu tak bardzo nam żal jest auta, raczej nie jest do naprawy bo koszt prekroczy dużo oj dużo wartość auta Boli fakt, że na początku na pakiet startowy wydałem 5tys zl i w tym roku 3.5tyś (kompletne zawieszenieTRW i cały tłumik z końcówką Ulter, co za brzmeinie).
Nie spaliśmy całą noc, łezka się kręci wciąż... Niestety już wiem, że z takim przebiegiem 2001r. 195tyś i w takim stanie technicznym NIE ZNAJDĘ Alfy.. jestem tego prawie w 100% pewien
Szkoda, trzeba szukać nowego "starego" auta... i może znów to będzie 147 albo 156 lub GT. Zobaczymy, czas pokaże.
Teraz zastanawiam się co zrobić, jak sprzedać, czy w całości czy na części,ale z tym będzie problem bo nie mam gdzie trzymać auta... dylematy...dylematy...dylematy