Koledzy mam problem , pomijając przegrzanie silnika który bd remontował , mam jeszcze jeden problem , otóż:
Jadąc alfą podczas hamowania , lub zatrzymania się na skrzyżowaniu silnik gaśnie non stop , wcześniej zgasł może 1 / 100 takich przypadków , lecz teraz problem zaczął być na tyle dokuczliwy że strach jest jeździć .
Dodam również że po odpaleniu silnik dławi się i to słychać strasznie trzeba przegazować a tak się zaczęło od wczoraj , hamowaniu towarzyszy falowanie obrotów . Nawet gdy uda się go zatrzymać bez zgaśnięcia obroty strasznie falują , zauważyłem również że ma to również coś wspólnego z elektryką , ponieważ bez świateł , klimy i radia , nie przestaje pracować na każdym skrzyżowaniu , lecz gdy np włączę długie światła klima max itp no to nawet wchodząc w zakręt zauważyłem że przy hamowaniu potrafi mrugnąć światłami przez jakiś ułamek sek. i słychać w klimie przerwy .
Na zimnym silniku nie jest tak podatny na gaśnięcie , lecz na rozgrzanym jest katorga.
Macie jakieś sugestie ? w okolicy nie mam żadnego zaufanego mechaniora co zna się na alfach ;p