Witam
Jestem dumnym posiadaczem alfy 159 2,4 jtdm automat z 2008 roku. Auto sprawowało się bez zarzutu do poniedziałku kiedy to stanęło na A2 pod Łodzią. Auto zostało sholowane do Bydgoszczy gdzie mieszkam i wstawione do autexu gdzie alfe kupiłem i serwisuje. Wstępna diagnoza mówi że w wyniku zerwania dolnego paska osprzętu, który to pasek rozwarstwił się i pękał wzdłuż, jego kawałek wpadł pod pasek rozrządu co spowodowało przeskoczenie tego drugiego i samochód stanął (jeszcze nie wiadomo czy definitywnie). Dodam że rozrząd wymieniało aso Autex 10.000 km temu. Podczas wymiany rozrządu to samo aso oceniło stan pasków osprzętu na dobry i ich nie wymieniło. Moje pytanie brzmi: Czy to jest w ogóle możliwe aby fragment paska osprzętu dostał się pod rozrząd który chyba jest zabudowany? Czy pasek osprzętu może pękać wzdłuż w wyniku uderzenia np. kamieniem? Prosiłbym o pilną odpowiedź gdyż autko stoi, autex wycenia szkody, a ja nie wiem co robić i czy płakać i płacić czy wojować gdyż wina leży w ich niedopatrzeniu lub lenistwie.