[147] 2008 150KM Będziechów / k. Łodzi

[homer2.13]

Witam,
Czy możecie coś powiedzieć lub doradzić odnośnie Belli z poniższego ogłoszenia?

http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-147-...tml#ec6a0f0b70

Z góry wielkie dzięki za zainteresowanie i pomoc

[szerszeń]

18 tys. do negocjacji za 2008 z przebiegiem 90kkm. Nic tylko brać.
Chłopakom tak się spieszyło, że zdjęcia zrobili od razu po przekroczeniu granicy ;-)

[homer2.13]

Przebieg niby ciut za niski jak na ten rocznik.
Prawda jest taka, że dziś kupując auto do przebiegu należy sobie dodać co najmniej 100 tys. W dobie tych przekrętów ja osobiście nie patrzę na przedstawiany stan licznika. Dla mnie mógłby mieć nawet 250 tys i i tak bym go kupił.

Chyba masz rację, że z tym autem jest coś nie tak. \

[Lck]

Oglądałem dzisiaj 147 z tym samym silnikiem, rok 2007 i 95k km przebiegu oryginalnego (zużycie wnętrza, książka, faktury, przegląd tuv). Niestety miał ślady kolizji z dwóch stron i dwumase do roboty. Taki przebieg jest możliwy, jednak idealnego auta raczej nikt nie sprzeda

[szerszeń]

Nie napisałem, że taki przebieg nie jest możliwy. W Mediolanie widziałem 8 letnią Lybrę z przebiegiem 16kkm więc 90kkm to dużo w porównaniu z tymi szesnastoma.
Ale nie w tym roczniku i za ten pieniądz.
Nie ma zdjęć wnętrza - strzelam, że to topielec. Może się mylę, ale moim zdaniem to fake.

[abezus]

Przebieg niby ciut za niski jak na ten rocznik.
Prawda jest taka, że dziś kupując auto do przebiegu należy sobie dodać co najmniej 100 tys. W dobie tych przekrętów ja osobiście nie patrzę na przedstawiany stan licznika. Dla mnie mógłby mieć nawet 250 tys i i tak bym go kupił.

Chyba masz rację, że z tym autem jest coś nie tak. \

Tu chodzi o trochę inną kwestię. Oczywiście wiadomo że w polsce ciężko kupić auto z oryginalnym przebiegiem itp, itd jednak "doliczając" sobie te 100kkm godzisz się na to że jesteś oszukiwany przez sprzedającego. Tutaj problemem nie jest faktyczny przebieg samochodu tylko to że ten sprzedawca robi Cię w *uja. Jeśli się na to godzisz, spoko, jeśli nie szukasz auta z pewną historią, i po temacie. Poza tym podpisuję się w 100% pod tym co napisał szerszeń.

[homer2.13]

Tu chodzi o trochę inną kwestię. Oczywiście wiadomo że w polsce ciężko kupić auto z oryginalnym przebiegiem itp, itd jednak "doliczając" sobie te 100kkm godzisz się na to że jesteś oszukiwany przez sprzedającego. Tutaj problemem nie jest faktyczny przebieg samochodu tylko to że ten sprzedawca robi Cię w *uja. Jeśli się na to godzisz, spoko, jeśli nie szukasz auta z pewną historią, i po temacie. Poza tym podpisuję się w 100% pod tym co napisał szerszeń.

Mnie chodzi raczej o to, że na podstawie stanu wnętrza łatwo jest ocenić czy przebieg jest rzeczywisty, czy na dzień dobry warto mieć świadomość o przekręconym liczniku. Nie jestem osobą, która weźmie byle g*wno, dlatego własnie tak długo szukam odpowiedniego egzemplarza
Jeśli chodzi o historię auta to znalazłem sztukę w Warszawie, gdzie facet (pierwszy właściciel) w najdrobniejszych szczegółach opisał mi stan i historię auta, jednak ono ma jeden mankament - jest powypadkowe, ale przez kilka lat jeszcze jeździło w jego rękach. Dlatego mocno się zastanawiam, czy w ogóle warto jechać i oglądać to auto.
http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-147-...5-ID7blqF.html

[abezus]

Powiem ci że to nie jest tak do końca... Zerknij na auto Proxim@Ara, jest to 156ka z przebeigiem ~270kkm a w środku wygląda jakby miała max 100. Moim zdaniem nie ma szans określenia przebiegu po stanie tapicerki i wnętrza auta. Każdy dba o samochód inaczej, poza tym 150kkm zrobione po autostradzie odbije się na samochodzie inaczej niż 150kkm zrobione w mieście. Ja po prostu szukałbym auta które będzie miało historię bezwypadkową, wszystkie papiery potwierdzające przebieg. Taki samochód wbrew pozorom nie jest ciężko znaleźć, problem w tym że takie auta mają odpowiednią cenę. Jeśli ktoś jest w stanie przełknąć wyższą kwotę niż średnia rynkowa, znajdzie wymarzony pojazd.

[homer2.13]

Już przygotowałem się mentalnie na wyższą cenę tak jak mówisz. Poszukuję jednak auta fajnie wyposażonego, żeby każda jazda (jak to Bellą) dostarczała pełni przyjemności

[szerszeń]

Nie jestem osobą, która weźmie byle g*wno, dlatego własnie tak długo szukam odpowiedniego egzemplarza

Jeżeli nie jesteś osobą, która weźmie byle gówno, to nie wklejaj tu aut w absurdalnej cenie. A 147 2008 za 18 tys. jest właśnie takim bolidem. I nie ma bata, żeby to auto było pełnowartościowe.
To może być co najwyżej gówno w sreberku.

Dodano po 7 minutes:

Żeby nie być gołosłownym - to auto poszło za tyle, co wklejone przez Ciebie padło:
https://picasaweb.google.com/1083364...1764397/147TI#
Przed rejestracją! A był to TS z 2005 z 2x większym przebiegiem.
Ale rzeczywiście nie wymagał absolutnie żadnego wkładu, był bezwypadkowy i z nieźle udokumentowaną przeszłością.
Albo dobrze, albo tanio.