W maju wymieniłem tuleje w wahaczach, drążki i końcówki drążków na obydwu stronach. Potem ustawiłem zbieżność gdzie sprawdzili również geometrię kół i w prawym tylnim kole coś było nie tak. Po ustawieniu zauważyłem że mam zdarte koła od zewnętrznej strony na przodzie ale nie wiedziałem czy stało się to przed czy po ustawieniu zbieżności. W jeździe samochód był nie stabilny, ściągał raz w lewo raz w prawo, na wybojach rzuca kierownicą. Z opisu wygląda to gorzej niż jest w rzeczywistości (nie jest aż tak tragicznie nim jechać). Stwierdziłem że jest to mój pierwszy samochód w którym koła są rozbieżne i tak musi być (posiadam w domu również Bravo gdzie zawieszenie jest takie samo a samochód prowadzi się pewniej). W tym miesiącu naprawiłem tylne zawieszenie (luz właśnie w prawym tylnym kole) i stwierdziłem że chyba opony są bardziej zdarte i zrobię zbieżność.
Sprawdzone wszystkie luzy - brak. Po ustawieniu efekt praktycznie taki sam jak wcześniej - samochód jest nie stabilny, ściąga raz w lewo raz w prawo, na wybojach rzuca kierownicą.
Gdzie mam szukać przyczyny bo mi już brak pomysłów? Zaznaczam że zbieżność robiłem w dwóch rożnych zakładach.