Witajcie.
Trochę brakuje mi basu w mojej Belli i planuję zakupić wzmacniacz i jakiś suboofer, ale nie chcę ingerować zbytnio w wygląd stockowy.
Macie jakiś przepis na sensowny bass w bagażniku, który nie rzuca się w oczy?
Myślałem nad czymś takim: http://allegro.pl/subwoofer-aktywny-...696944946.html
ale naczytałem się trochę negatywnych opinii na temat takich wynalazków. Co o tym sądzicie? Może ktoś testował? Nie potrzebuje koncerowego bassu, a w połączeniu z Parrotem mki głośniki nie dają go prawie w ogóle.
Z góry dzięki za porady.