Witajcie,
Problem wygląda następująco:
- najpierw (przedwczoraj) alfa nagle zaczęła falować na wolnych obrotach (gorący silnik, jazda po mieście), obroty schodziły do 500 i niżej, silnik się przydławiał i chciał zgasnąć, co na automacie nie jest łatwe do opanowania- było to wieczorem, jakoś dojechałem do domu
- rano na zimnym było dużo lepiej, lekkie falowanie, niestety po rozgrzaniu problem wrócił i auto gasło (niezależnie czy Pb czy LPG)
- podłączyłem kompa, sprawdziłem błędy itd. - wszystko niby OK. Na pierwszy ogień przepływka - przy odłączonej to samo. Sprawdziłem przewody podciśnieniowe (te na wierzchu) - przy zatkanych bez zmian. Fałszywego powietrza nie znalazłem.
Przyglądając się parametrom zauważyłem czas wtrysku na wolnych powyżej 5ms! Pomyślałem TAK, to jest to! Zła dawka LPG rozjechała mapy paliwa i się zalewa. No to przełączyłem na Pb, reset parametrów adaptacyjnych, adaptacja przepustnicy i odpał. Idealnie! Myślałem, że problem rozwiązany (przynajmniej na Pb).
Niestety po kilkunastu km wróciło, ale nieco inaczej. Auto już tak nie przydławia, ale zachowuje się dziwnie:
- obroty są niestabilne, falują ale nierówno
- jadąc ze stałą prędkością przy obrotach powiedzmy 1500-2000 jak puszczam gaz auto samo jedzie dalej równo trzymając prędkość, jak przyhamuję to obroty schodzą i nie ciągną do góry z powrotem
- reakcja na pedał gazu jest jakby spowolniona, dziwna/nierówna, w każdym razie nie taka, jak być powinna
Przepustnica była czyszczona ok. miesiąc temu. W logach zauważyłem duży rozjazd pomiędzy 'Throttle idle position' a 'Throttle position' oczywiście na wolnych obrotach - czy to nie powinno być równe?
Czy to może być potencjometr położenia przepustnicy? Potencjometr przy pedale gazu pokazuje na wolnych 0% a obroty falują, więc go wykluczam.
Załączam logi z FES:
FESLog_ALFA 166 3.0 V6.txt