Do tej pory korzystałem z opcji szukaj na maxa i straciłem troche kasy na czujniki itp. W sumie nie żałuje bo wiem że to co zrobiłem nie padnie w najbliższym czasie.
A problem polega na tym, że:
Alfa przy mocnym przyspieszaniu w okolicy 2500 obrotów gasła, zapalała się kontrolka wtrysku i po chwili odpalałem normalnie jechałem dalej. Pompa wtryskowa była w regeneracji, wtryski porobione, czujnik wału wymieniony, EGR wyczyszczony, już nie pamiętam co tam jeszcze robiłem, ale najgorsze że problem się nasilał i coraz częściej zdarzało sie że silnik gasł. Do tego wszystkiego auto zaczęło pożerać 3 litry więcej ropki niż normalnie.
Szpec od elektryki samochodowej i nie tylko robił takie Alfy, ale w mojej miał problem z połączeniem sie z komputerem. Kiedy zaglądnęlismy bezpośrednio do komputera w aucie znaleźliśmy dziwne przejściówki przy kablach, jakieś obejścia i czarną skrzynkeNiemiec, od którego kupiłem auto chciał w ten sposób podnieść moc i narozrabiał przy tym w aucie. Wycieliśmy to gówno i nagle auto przestało gasnąć, ale zrobiło się słabsze i świeci mi się teraz ta "marchewa". Mechanik obstawia przepływke, ale w poniedziałek jeszcze kabel po kablu sprawdzi gdzie jest przerwa i czemu nie można się połączyć z kompem, żeby znaleźć błąd.
Co Wy o tym myślicie? Bo ja juz jestem załamany
Czy możliwe że kontrolka pali sie bo brakuje jej tej skrzynki?
Pomóżcie koledzy.