Od niedawna jestem posiadaczem alfy 166 2.0 TS. Co prawda przygoda z alfą źle mi się zaczęła ale się nie poddałem. W drugi dzień po zakupie padł mi silnik. Tak wiem, typowa usterka tego motoru. Kupiłem inny i nadal się cieszę jazdą i posiadaniem swojej Belli.
Chciałbym pozdrowić wszystkich alfocholików jak i odwiedzających te stronkę. Będę bardzo wdzięczny za rady na temat użytkowania i eksploatacji tego auta a również odwdzięczę się tym samym. :):):)