Dzisiaj sptkal mnie niezwykly problem, zostawilem auto z otwartym zamkiem na dworze na podworku, stalo na mrozie okolo 3 godziny, wsiadłem i odpalilem auto i po chwili zauwazylem, ze nie podswietlaja mi sie zegary (temp,benz,obrotomierz,predkosciomierz) nie podswietlaja sie i nie "kręcą", jedyna kontrolka ktora nie swieci to rezerwa. Po przekreceniu kluczykow nie wyswietla sie doslownie nic nawet kontrolka ABS i akumulatora, po odpaleniu (odpala bezporblemow przejechalem 50KM i nie gasnie i nie mam problemow z akumulatorem) dopuki jade na wolnych obrotach swieci tylko to co wlaczam czyli swiatla, gdy przyspiesze wlacza sie kontrolka akumulatora i nie gasnie juz do zgaszenia auta. Napiecie jest ok bo sprawdzalem, laduje i akumulator tez jest dobry. Czy to moze byc wina ktoregos z bezpiecznikow? Powiedziano mi ze moze "masa" gdzies sie odlaczyla od zegarow. Ale czemu tak swiruje kontrolka akumulatora?