Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Temat: Klimatyzacja manualna - problem

  1. #1
    mcold
    Gość

    Domyślnie Klimatyzacja manualna - problem

    Witajcie
    Jestem "świeżym" posiadaczem Alfy 145 i po przeczytaniu forum udało mi się znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, ale na to jedno nie.
    Kupiłem auto z klimatyzacją "prawie działającą". Miała być tylko do nabicia (wiem, każdy tak mówi). Efekt był taki że po włączeniu zapalała się lampka na przycisku i nic poza tym. Podczas wizyty w serwisie klimy po podłączeniu pod komputer wyszło że:
    1. czynnika rzeczywiście było za mało (260) - powinno być koło 700.
    2. Olej w sprężarce był.

    Po sprawdzeniu szczelności okazało się że instalacja jest szczelna (niemal idealny wykres ciśnienia), nabito czynnikiem, wymieniono olej.

    Po nabiciu efekt jest taki że:
    1. po wciśnięciu przycisku na wolnych obrotach daje się odczuć że coś się załącza, obroty minimalnie się podnoszą, silnik zaczyna ciężej chodzić.
    2. nie włącza się wentylator na chłodnicy klimatyzacji (mam 2 wiatraki, żaden nie kręci)
    3. nie słychać "kliknięcia" przekaźnika sprężarki
    4. nie chłodzi.

    Po podaniu plusa z aku bezpośrednio na sprężarkę "kliknięcie" słychać, wentylator się nadal nie włącza.
    Chwilę wczesniej wymienili mi włącznik wentylatora chłodnicy, bo nie załączał się przy 90 stopniach - teraz działa bez problemu.

    Może ktoś miał podobny problem i mógłby mi coś podpowiedzieć? Warsztat który nabijał mi klimę jest zawalony robotą do maja prawie, a dni coraz cieplejsze, przydałaby się działająca.

  2. #2
    crazyqs
    Gość

    Domyślnie

    Sam chyba nic nie zrobisz, w instrukcji obsługi jest opisane który przekaźnik i bezpiecznik są od sprężarki. Wentylator od razu się nie załączy, tylko po dłuższej chwili.

  3. #3
    mcold
    Gość

    Domyślnie

    Bezpieczniki sprawdziłem, kable wizualnie też, tyle ile się dało. Pozostają przekaźniki. Albo..no właśnie niestety pochwaliłem się tą szczelnością za wczesnie - po 2 dniach zniknął efekt "podnoszenia" obrotów przy włączaniu klimatyzacji. Wszystko wróciło do stanu poprzedniego, oprócz 200 zł wydanych na nabicie. Wygląda na to że ten test podciśnienia jest do bani i czynnik jednak uciekł. Po świętach podjadę do serwisu, niech to porządnie zdiagnozują i może naprawią (podczas nabijania dodali marker, mam nadzieję że zlokalizują nieszczelność i naprawią). Czy ktoś reanimował klimę w AR 145 boxer? Jakie to są mniej więcej koszta? Czy muszę się liczyć z koniecznością wymiany osuszacza (wszystkie serwisy na www zalecają jego wymianę w przypadku rozszczelnienia układu, podobno element jest jednorazowy). Bawić się w to czy odpuścić? Dodam że mój egzemplarz belli nie jest najszczęśliwiej wybrany - myślałem że dam radę go odbudować, ale z każdym kolejnym rachunkiem zaczynam mieć coraz bardziej mieszane uczucia, jedna się nie poddaję, zakochałem się w tym aucie :]

  4. #4
    Pingwin
    Gość

    Domyślnie

    klima w tych autach tak ma, podnosi lekko obroty i silnik nieco "cięzej" pracuje. Kklimatyzator obciąża wał.

  5. #5
    mcold
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pingwin Zobacz post
    klima w tych autach tak ma, podnosi lekko obroty i silnik nieco "cięzej" pracuje. Kklimatyzator obciąża wał.
    No właśnie zaraz po nabiciu klimatyzacji tak było, chociaż nie załączała się sprężarka (nie było słychać "cyknięcia" i nie kręciły się wiatraki). Po 2 dniach od napełnienia obroty przestały się podnosić - czyli wygląda na to że czynnik uciekł (przed napełnieniem było go około 260 gr na 700 które teraz weszły) i klima się zachowuje tak jak przed napełnieniem czyli się nie zachowuje:]. Umówiłem się na środę do magika od klimy, ma coś wymyślić.
    Ile to może kosztować (w wersji pesymistycznej)?

  6. #6
    crazyqs
    Gość

    Domyślnie

    Ja reanimowałem klime ale w TS. Gdy kupiłem auto w zimie uwierzyłem z góry poprzedniemu właścicielowi że klima działa, ale w lato się okazało że jednak nie. Pojechałem do serwisu i powiedzieli mi że nie działa bo nie może działać bo jednego przewodu nie ma. Więc u speca zapłaciłem razem z dorobieniem przewodu i nabiciem 420zł. Nie wiem jak długo jeździło to auto bez tego przewodu ale spec powiedział że mam farta że sprężarka i parownik działają, bo otwory nie były niczym zatkane.

  7. #7
    Pingwin
    Gość

    Domyślnie

    ogólnie, klimatyzator w tych autach to jeden z najlepszych, najbardziej niezawodnych rozwiązań. Dlatego, jesli coś nawala, to szok jedzcie jednak do fachowca od klimy i pytajcie czy zna sie na klimach w alfie. Koszt powinien sięgnąć nie więćej jak 200 do 300 PLZ

  8. #8
    mcold
    Gość

    Domyślnie

    No i już po zabiegu. Przyjemny chłodek okupiony 650 zł. Był pęknięty jeden z węży (dorobili) i uszkodzona w jednym miejscu chłodnica klimatyzacji (załatali) a do tego jeszcze coś z elektryką (nie załączała się sprężarka, wymienili kawałek przewodu zasilającego). Drogo, ale działa. W razie czego mam namiar na dobry warsztat w DC, chociaż fachowcy tam pracujący mają "specyficzne" podejście do klienta - no ale są prawdziwymi fachowcami, wolno im.

    PS. Komputerowe badanie szczelności automatem można sobie w buty wsadzić, dopiero pod dużym ciśnieniem na azocie wyszły nieszczelności.

Podobne wątki

  1. klimatyzacja manualna - dziwna praca
    Utworzone przez kubajg w dziale 147
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 09-07-2015, 10:43
  2. Manualna klimatyzacja ?
    Utworzone przez mikespeed w dziale 147
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 10-04-2012, 21:41
  3. Klimatyzacja manualna na automatyczna.....
    Utworzone przez bryspp w dziale 147
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 14-06-2011, 21:00
  4. Klimatyzacja manualna w AR145
    Utworzone przez Bartosz w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 27-03-2007, 17:37

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory