Panowie proszę bardzo o pomoc każdego co się tylko zna ponieważ mam duzyyyyy problem a muszę jeździć autem do pracy bo inaczej się tam nie dostanę
A więc tak zacznę od początku.
Zrobiłem dziś moja niunia ok 50km (z przerwami po 10 min)
Po postoju ok 2 min odpaliłem silnik i jakieś 30sekund po odpaleniu silnia (ciepły silnik) zakręciłem do do 7krpm i wszystko ok tylko coś zaczęło stukać pod maskę, otwieram maskę po ok 2km i pracuję jak stary diesel ale w miejscu wariatora. Myślę sobie wariator is ded więc ok. Po ok 1,5godz wsiadłem odpaliłem i dalej to samo ale do domu nie daleko ok 7km, więc jadę po chwili przestało stukać po ok 5km stoję na światłach i chodzi ładnie itp, ale myślę prze gazuje go trochę i zakręciłem do ok 5,7krpm tak z 3 razy, i cisza, myślę fajnie naprawiło się :d ale coś nie tak rpm szaleją i od 500 do 700 i tak że całe auto trzęsie.....
Dojechałem powolutku do domu ok 1km zgasiłem poczekałem chwile odpalam (bez problemu) i dalej obroty szaleją i strasznie trzęsie silnikiem..... zgasiłem odpiąłem przepływkę i dalej to samo.
Teraz moje pytanie co to może być...
Jakie są objawy jak rozrząd przeskoczy??
A dodam jeszcze ze z wydech wydaje dźwięk bum bum bum bum tak jak by nie palił na wszystkie gary.....
proszę o pomoc bo jutro rano jadę na 10 do pracy
(odpala bez problemu, przynajmniej na ciepłym)
szukałem i znalazłem podobne coś. Dodam że rolka od napinacza klimy itp szumiała mi i to coraz bardziej....